01. N'9 - 8:01
02. N'8 - 7:16
03. N'10 - 6:33
04. N'7 - 9:06
Czas całkowity 30:56
- Michał Fiałka - gitara
- Maciej Dados - instrumenty klawiszowe
- Jakub Puszyński - gitara basowa
- Łukasz Simiński - perkusja
01. N'9 - 8:01
02. N'8 - 7:16
03. N'10 - 6:33
04. N'7 - 9:06
Czas całkowity 30:56
- Michał Fiałka - gitara
- Maciej Dados - instrumenty klawiszowe
- Jakub Puszyński - gitara basowa
- Łukasz Simiński - perkusja
Nowa EPka Abstraktu, fajnie, pomyślałem i od razu zgłosiłem się do recenzji. Koncert poznaniaków, na jakim byłem jakiś czas temu upewnił mnie, że są zespołem, który ma sporo do powiedzenia i warto przyglądać się ich rozwojowi. Długie, hipnotyczne kawałki pod patronatem Tool ale jakby odsączone ze spowijającej prominentnych Amerykanów chorej aury na żywca sprawdzały się znakomicie, trafiły z miejsca do publiki, która niekoniecznie musiała młodą kapele kojarzyć. A jak panowie sprawdzają się w warunkach studyjnych? Już Virtual Extended Play 1 udowodnił, że nieźle. Dwójka tylko to potwierdza.
Nie wiem na jakiej zasadzie Abstrakcjoniści tytułują swoje kompozycje, ale na dłuższą może to dezorientować odbiorców. Podobał ci się N'8? A który to? No, drugi na krążku. Inna sprawa, że zespół ma dość spójną wizję tworzenia utworów. Słowo-klucz to TRANS. Na modłę zdecydowanie bardziej progmetalową niż post rockową. Gitarowe mantry, statyczne figury basu, spokojna gra perkusji - to ciasto (w żadnym razie nie massa tabulettae!), w które Abstrakt upycha sporą ilość bakalii. Bakalia pierwsza - klawisze Michała Dadosa, używane na dwa sposoby. Są i ilustracyjne solówki i space'owe kręcenie gałką. Efekt - wzbogacenie brzmieniowej faktury, nader pożądane. Bakalia druga - wszelkiej maści przyspieszenia i zagęszczenia gry, które nie pozwalają zapominać, że mamy do czynienia z zespołem metalowym. Niby wciąż kłania się Adam Jones z kolegami, ale słychać też ciągotki w stronę fusion. A do tego potrzeba już umiejętności technicznych wyższych od średniej krajowej. Plus za integrację dwóch żywiołów: fragmenty spokojniejsze przechodzą w żwawsze bardzo naturalnie.
Oczywiście na pierwszy plan wybija się gitara Michała Fiałki, ale sekcja ma też wiele do powiedzenia, bas Jakub Puszyńskiego przejmuje często rolę melodyczną. A Łukasz Simiński za swoimi garami będzie miał do powiedzenia wkrótce jeszcze więcej, bo w wyniku zawirowań kadrowych zacznie obsługiwać też sampler. Tak się bowiem składa, że Michał Dados w międzyczasie opuścił już pokład Abstraktu, a zespół nie zamierza szukać klawiszowca na jego miejsce. Czyli opisywana świeżynka na dobrą sprawę staje się już dokumentem czasów minionych. Trio przearanżowuje utwory do wykonania w nowej konfiguracji. Jestem dziwnie spokojny o efekt. W instrumentalnym metalu bardzo łatwo przekroczyć granicę między efektownością, a pustym efekciarstwem. Abstrakt jak dotąd skutecznie jej unika i nie wątpię, że w przyszłości będzie równie ciekawie.