Lost In Perception

Oceń ten artykuł
(31 głosów)
(2012, album studyjny)

1. The End Of The Winter Lethargy - 5:30
2. Huge Black Hole - 3:58
3. Egoist - 5:32
4. Lunch - 6:34
5. Our Story Is Beginning Now - 3:58
6. Tomorrow Will Change - 6:19
7. Musical Land - 4:23
8. Ocean Of A Little Thoughts - 3:45
9. Swallow The Green Tones - 10:34

Czas całkowity: 50:52

- Jakub Roszak - wokal
- Beata Łagoda - klawisze, wokal
- Łukasz Marszałek - gitara basowa
- Maciej Klimek - gitara
- Robert Kusik - perkusja
- Alan Szczepaniak - gitara

Media

Retrospective - Lost In Perception (2012) [FULL ALBUM] Retrospective
Więcej w tej kategorii: « Stolen Thoughts TEOTW »

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Rock progresywny bardzo zmienia się ostatnimi czasy. Pod termin „progresywny” podciągane są dziś zupełnie nowe brzmienia, oparte nie tylko na typowym instrumentarium rocka. Coraz więcej do powiedzenia mają młode zespoły, które siłą rzeczy scenę bardzo zmieniają, co nie każdemu się podoba (a co za tym idzie nie każdemu wychodzi). Jedni robią to odważnie, posuwając się dość daleko w poszukiwaniach nowych muzycznych obszarów. Inni zmieniają się, ale tylko trochę by odświeżyć swój wizerunek, tchnąć coś nowego w muzykę, którą tworzą od jakiegoś czasu. Właśnie do tych drugich podpiąłbym leszczyńską formację Retrospective, która niebawem wyda swój drugi album studyjny, jaki będzie nosił tytuł „Lost In Perception”. Jest to zatem recenzja przedpremierowa i jest mi niezmiernie miło, że zespół już powierzył mi swój nowy materiał. Nie ukrywam, że album zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
    Zespół istnieje już 7 lat. Przez pierwsze dwa lata funkcjonował pod nazwą Hollow, by wreszcie w pełnym już składzie przeistoczyć się w Retrospective. Po wydaniu bardzo ciepło przyjętego, debiutanckiego albumu „Stolen Thoughts” zespół niespodziewanie zamilkł na dość długi okres. Po fali rozmaitych zdarzeń muzycy znów w tym samym składzie zabrali się do nagrywania albumu „Lost In Perception”. Odważnym (ale przecież do odważnych świat należy) krokiem był wybór niemieckiego wydawcy, firmy Progressive Promotions, która za Odrą rośnie w siłę, skupiając w swych szeregach coraz ciekawsze zespoły.
    Pamiętając album „Stolen Thoughts”, pełen muzyki niepokornej, tajemniczej, mrocznej i przede wszystkim o psychodelicznym zabarwieniu, pełnej rozbudowanych form, po pierwszym wysłuchaniu albumu „Lost In Perception” będziecie z cała pewnością zdziwieni! Większość utworów, jak na muzykę zakorzenioną w szerokim spectrum rocka progresywnego to utwory krótkie. Ba! Nawet bardzo krótkie. Średnia około 5 minut. Jak się jednak okazuje i w tak krótkich formach można stworzyć numery o sporej złożoności i ciekawej budowie. Co ważne! Te krótkie nagrania nie tylko pozostawiają po sobie uczucie sytości. One dość łatwo wpadają w ucho, co jest o tyle cwanym zabiegiem, że może przysporzyć muzykom z Leszna sporą rzeszę nowych fanów.
    Mamy tu utwory, które mogą spokojnie popłynąć w dobrej stacji radiowej. Są nimi: rozpoczynający nowy album utwór „The End of the Winter Lethargy”, który promował płytę już podczas festiwalu w Gniewkowie a także bardzo rozśpiewaną, najkrótszą na płycie piosenkę „Ocean of A Little Thoughts”, w której obok Kuby Roszaka zaśpiewała pianistka Retrospective, Beata Łagoda. Jak sama przyznała, dość dużo czasu minęło, zanim odważyła się stanąć za mikrofonem. Najważniejsze jednak, że Betti wreszcie zaśpiewała, bo z całą pewnością wraz Kubą tworzą świetną parę wokalną. Kuba uzbrojony w głos raczej szorstki, niski, pełen krzykliwej charyzmy ma teraz swoje totalne przeciwieństwo w zespole, w postaci głosu spokojnego, subtelnego, melodyjnego i ciepłego. To bardzo dobry krok zespołu, którego wprost nie da się nie zauważyć, słuchając pierwszy raz płyty! Jeśli już jesteśmy przy osobie Beaty, to trzeba zauważyć, że i jej gra na instrumentach klawiszowych zyskała nowej jakości. Partie klawiszowe na płycie brzmią bardzo ciekawie. O niebo odważniej niż przy okazji debiutu, świetnie uzupełniając się z partiami gitarowymi Maćka Klimka i Alana Szczepaniaka. Mamy tu nawet rozjazzowane fragmenty, chociażby w utworze „Lunch”, który od razu wpadł mi w ucho i w którym cała trójka po prostu zachwyca świetnym rozwinięciem tego tematu. W utworach „Huge, Black Hole” i „Out Story Is Beginning Now” zespół wchodzi w zupełnie nowe wymiary, jakich dotąd w muzyce Retrospective nie było. Pierwszy, znakomicie zaśpiewany przez Kubę brzmi dość garażowo i grunge’owo. Duża w tym rola sekcji rytmicznej (Łukasz Marszałek – bas, Robert Kusik – perkusja) która w wielu miejscach nowego materiału dodaje muzyce tęgiego, energetycznego kopniaka. „Out Story Is Beginning Now” to z kolei próba pójścia w stronę bardziej postrockową, w której ważną rolę pełni wyraziście brzmiąca (ale bez przesterów!) gitara. Tu też dopatrzyłem się troszkę wpływów muzyką The Cure. Nieco niepokoju znajdziemy w pozornie spokojnym utworze „Egoist” w którym napięcie rośnie z każdą sekundą. Mamy też niewątpliwy pokłon w kierunku twórczości King Crimson ery „Beat” i „Discipline” w utworze „Musical Land”. To prawdziwy majstersztyk na płycie. Najwięcej śladów z poprzedniego, bardziej psychodelicznego wcielenia Retrospective znajdziemy w utworach „Tommorow Will Change” oraz w najdłuższym na płycie, pond 10-minutowym „Swallow The Green Tones”. W tym ostatnim zresztą na samym początku dopatrzymy się fascynacji słynnym „Shine On…” Floydów. Później jednak utwór osiąga drugą fazę, w której prym wiedzie poprzednie wcielenie sprzed 4 lat.
    Album „Lost In Perception” od strony technicznej brzmi wyśmienicie. Został nagrany w studiu Gorycki & Sznyterman a za sterami zasiadł Jarosław Baran (cóż za swojsko brzmiące nazwisko ;) ). Od strony brzmieniowej album zachwycił mnie bez reszty. Znakomite wyczucie inżynierowania dźwiękiem sprawia, że płyta brzmi jednocześnie bardzo nowocześnie i soczyście, a z drugiej strony przestrzennie, w duchu muzyki o wyrafinowanym przekazie.
    Nowa płyta Retrospective to potwierdzenie powiedzonka „dla każdego coś miłego”, bowiem to materiał, na którym wielu z nas znajdzie coś dla siebie. To także materiał potwierdzający jakość polskiej sceny dobrego, rockowego grania. To płyta dla każdego z nas, bowiem traktuje o przeciętnych, przyziemnych problemach zagubionych w percepcji ludzi, i choć nie posiada stałego tematu koncepcyjnego jak poprzedniczka to właśnie ludzkie problemy, codzienne życiowe dylematy i labirynty myśli przewijają się przez teksty. Zespół odchodzi nieco od swego dotychczasowego brzmienia, poszukując coś nowego. Robi to w sposób znakomity, a to oznaka, że muzycy z Leszna to nie tylko świetni rzemieślnicy, ale także grupa ludzi, którzy wiedzą czego poszukują w muzycznym świecie. Na koniec jeszcze jedna refleksja. Coś mi podpowiada, że o leszczyńskiej formacji będzie niebawem głośno, nie tylko w Polsce, ale też i w Europie, czego całej szóstce serdecznie życzę.
    Jeden z najciekawszych materiałów AD 2012 – ocena 5/5 bez chwili zastanowienia
    Krzysiek ‘Jester’ Baran

    Krzysztof Baran sobota, 17, listopad 2012 19:02 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.