Against Reason

Oceń ten artykuł
(14 głosów)
(2011, album studyjny)
1. Staring At The Sun
2. Cardinal Sin
3. Intimate Strangers
4. Against Reason
5. Insane
6. Reason To Live
7. A Conspiracy (MCF)
8. Ghosts Of Yesterday
Mark Colton - Vocals & Percussion
Mike Varty - Keys & Backing Vocals
Jim Murdoch - Bass & Backing Vocals
Martin Meads - Drums
Tim Birrell - Guitars
Więcej w tej kategorii: « Rhetoric

2 komentarzy

  • Bartek Chocholski

    Moja przygoda z Credo zaczęła się stosunkowo niedawno, przy okazji katowickiego koncertu Pendragon w 2008 roku. Chłopaki występowali jako support i narobili tam niezłego zamieszania, które skończyło się - po ponad dwugodzinnym show- owacjami na stojąco. Ja też wstałem. Po powrocie do domu bezzwłocznie zaopatrzyłem się w album Rhetoric, z którego pochodziła większość granych numerów. Zakochałem się. Klimat i melodyjność powalały z nóg, bezkompromisowość warstwy lirycznej urzekła jak niegdyś Marillion. Do dziś uważam ten album za jedną ze swoich perełek.
    W okolicach wakacji zeszłego roku wyczytałem na którymś z zagranicznych serwisów, że Mark Colton i reszta nagrywają nowy album, który ostatecznie został wydany prawie rok później niż zapowiadano. W międzyczasie mogłem zaostrzyć sobie apetyt singlowym Staring At The Sun, dzięki któremu wiedziałem, że jest na co czekać. Umieszczenie właśnie tego kawałka na start było strzałem w dziesiątkę. Jest mocno energetyczny i przebojowy, a to co wyprawiają we wstępie panowie Varty i Birrell sprawia, że głowa nie przestaje się ruszać. Mimo, że całość trwa trochę ponad 10 minut to nie wprawia w znużenie i naprawdę bardzo dobrze się tego słucha.
    Against Reason składa się z 8 ogniw. W większości o dość dużej średnicy. Album trwa ok. 70 minut, ale uwierzcie, że już od dawna nie minęły mi one tak szybko podczas słuchania świeżych płyt. Każdy numerek jest okraszony klasycznym cytatem. Raz będzie to Antoine De Saint- Exupery, innym razem George Orwell albo Shirley MacClaine. Fajny zabieg podkreślający koncepcję zawartości.
    Tak więc numer jeden mamy za sobą. Dwójka. Cardinal Sin zaczyna się bardzo zadziornie i drapieżnie.


    I can smell the gutter on your breath
    I see the death behind your eyes (...)

    W dalszej części tempo trochę zwalnia, by w połowie zaatakowały nas kolejne popisy wcześniej wymienionych dwóch panów. Ale jedna rzecz mnie drażni. Rymy. In-sin, right-night, hands-sands etc. Jasne, że nie zatruwa to ogólnego odbioru, ale mnie - rymowemu zboczeńcowi - jednak dokucza. 12 minut to czas, w którym można zrobić bardzo dużo, lub trochę się porozciągać i symulować pracę. Ciężko mi powiedzieć, po której stronie leży ten utwór ale z pewnością pozostawia pewien niedosyt.
    Intimate Strangers to spokojny i głęboki numer, który utwierdził mnie w przekonaniu, że Mark niewątpliwie poprawił swój warsztat wokalny od czasów Rhetoric. Świetny kawałek i po raz kolejny świetny Tim Birrell i jego płacząca gitara. I ten rytm& Słychać, że Credo nadal się rozwija i jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy.
    Utwór tytułowy jest jednym z dwóch krótkich elementów układanki. W dodatku elementem instrumentalnym. Chwila odpoczynku, szklanka wody podczas pracy. Ja osobiście traktuję go jako wprowadzenie do Insane, czyli najmocniejszego ogniwa płyty. Wędrówka przez Plac Niebiańskiego Spokoju, ulice Kabulu, Belfast. Miejsca niezwykłe, naznaczone krwią i szaleństwem fanatyków mordujących się nawzajem, miejsca przypominające obsceniczne teatry wojny.

    What Makes A Man Kill His Brother? Ehh...

    Reason To Live jest tym drugim krótszym elementem. Ale za to jakim. Urzekły mnie harmonie wokalne, sposób w jaki Mark Colton odegrał swoją rolę. Przepiękny kawałek. O miłości, o samotności, być może o Bogu& Dowód na to, że Credo nie musi nagrywać kilkunastominutowych epickich dzieł żeby zachwycać.
    Conspiracy (MCF) opowiada o & prawdzie. O prostym rzeczowniku, którego sens gdzieś się zatracił. O tabloidach, telewizji i książkach, które tą niby prawdę starają się nam wcisnąć, niemalże przy tym gwałcąc. Konkretne wersy, konkretna muzyka. Kolejne 10 minut upływa w mgnieniu oka.
    A propos czasu. Zegar cały czas tyka, a Ghosts Of Yesterday jest genialnym zakończeniem tego albumu. Czas nieustannie płynie, nie pozwólmy żeby stagnacja wdarła się w nasze życie i zamieniła nas w szczury bez wiary i dumy. Niech świat jeszcze o nas usłyszy, bo nadal żyjemy i nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Mamy jeszcze na to czas.

    We Never Said Goodbye...

    5

    Bartek Chocholski

    Bartek Chocholski czwartek, 16, luty 2012 15:35 Link do komentarza
  • Amethis

    Against Reason zespołu Credo to płyta będąca esencją muzyki progrockowej w dobrym tego słowa znaczeniu. Niewątpliwie nie odkrywa przed słuchaczem nowych brzmień, nie zaskakuje oryginalnością, ale mimo wszystko przykuwa uwagę. Spora dawka energetycznej muzyki, przeplatanej gdzieniegdzie wolniejszymi utworami sprawia, że słucha się jej z przyjemnością. Oprócz muzyki zespól zdaje się przykładać dużą wagę do tekstów, które nakłaniają do refleksji nad życiem, nad naszym wpływem na innych i naszą planetę. Znaczenie słów podkreślają również zamieszczone przy każdym utworze cytaty. Ich dobór jak i znaczenie chyba każdego oglądającego zawartość książeczki zatrzymają na dłuższą chwilę.

    Niewątpliwie w muzyce zespołu Credo można doskonale usłyszeć zapożyczenia i fascynację grupą Marillion szczególnie z okresu, gdy Fish był liderem grupy. Ma to swój osobliwy urok, bowiem pozwala się przenieść słuchaczom w lata 80., okraszone teraz nieco nowocześniejszym brzmieniem.
    Słów kilka o samej muzyce. Płytę rozpoczyna energetyczny dobry na początek dnia Staring at the Sun ze szczególnie wyróżniającą się partią klawiszy i gitar na wstępie utworu. Następnie nieco drapieżny Cardinal Sin, w którym chóralne głosy wzmagają atmosferę grozy nawiązującą do do tekstu, mówiącego o poniesieniu konsekwencji za złe uczynki. Utwór nagle się urywa, by przenieść nas w balladowy nastrój Intimate Strangers, rozpoczynający się zmysłowymi dźwiękami gitar. Przepiękne nuty pianina pojawiają się w tle wraz z głosem wokalisty, który opowiada historię dziewczyny, która straciła wiarę w miłość i realizuje się w związkach opartych na pożądaniu. Refren akcentowany mocnym rytmem perkusji i riffami gitar zdaje się namawiać do
    przełamania strachu i zachęca do otworzenia serca. Następny to nieco oniryczny, instrumentalny Against Reason[/i] i [i]Insane - mocno zagrany utwór nawiązujący do wojen i religijnego fanatyzmu, w imieniu którego ludzie nawzajem się zabijają.
    Zmianę nastroju przynosi Reason to Live - przepięknie zaśpiewane na dwa głosy zapytanie o sens istnienia, który nadaje nic innego tylko miłość. Niezwykle przejmujący i delikatny, pokazujący, że zespół potrafi mieć swoje własne niepowtarzalne brzmienie.
    Kolejna dawka energii to dwa ostatnie utwory w tym 13 minutowy Ghosts yesterday - mówiący o cieniach przeszłości przenikających nasze życie. Zagrany z prawdziwą pasją i pewnego rodzaju natchnieniem. Słychać tu i melancholię za minionymi dniami, ale też pozytywną energię zachęcającą do działania. Ukazuje on wachlarz muzycznych możliwości wszystkich muzyków z jak najlepszej strony.

    Trudno jednoznacznie ocenić tę płytę. Przy pierwszym przesłuchaniu wydaje się wtórna, dopiero po kolejnym odsłuchaniu nagranego przez zespół materiału docenić można zawarte na niej bogactwo dźwięków i emocji. Podoba mi się wykorzystanie możliwości wszystkich instrumentów, umiejętne przeplatanie klawiszy z dźwiękami pianina (szczególnie w ostatnim utworze), nastrojowe gitary, które również potrafią drapieżnie rockowo wgryzać się w uszy, nastrój niepokoju w muzyce i słowach przechodzący raz po raz w łagodność.
    Against Reason na pewno nie jest przełomowym dziełem w historii muzyki, może drażnić zapożyczeniami jak również zachwycać bogactwem dźwięków, na pewno jednak znajdzie swoich zwolenników.

    Amethis czwartek, 16, luty 2012 15:35 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.