Songs For End Times

Oceń ten artykuł
(11 głosów)
(2011, album studyjny)
01. The Last Sunrise
02. Bound By These Rings
03. For Only You
04. Anymore
05. It's Happening Now
06. Mad Maze
07. Call
08. Till Then We Wait
09. Find A Way Out
10. Mediation
11. Love Is All Around You
12. It's Happening Now (acoustic)
Kyle Corbett: Vocals, Guitar
Edgel Groves Jr: Guitar, Vocals
Daniel Gordon: Bass, Vocals, Keys
guest:
Steve Hogarth, Adrian Belew, John Wesley i Bruce Soord

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Lubicie niespodzianki? Ja uwielbiam! Zwłaszcza te naprawdę niespodziewane. Gdyby miesiąc temu ktoś mnie zapytał czy znam zespół o nazwie Sun Domingo to bym sobie pomyślał, że osoba ta bardzo lubi gorące klimaty z południa Stanów Zjednoczonych albo z Jamajki. Owszem, muzycy tego zespołu pochodzą ze USA i choć blisko im do Florydy to nie grają muzyki reggae. Za to wykonują niezwykle klimatyczną muzykę rockową, w której nawiązują do popularnej ostatnio odmiany rocka progresywnego, którą to lubujący się w szufladkowaniu określają jako Melodic Rock. W istocie, melodii tu mnóstwo, ale od razu trzeba wspomnieć, że jest tu także sporo muzycznego 'bałaganu' w postaci kosmicznych efektów dźwiękowych oraz dozy psychodelii, tej najbardziej zmysłowej. Są także chwilami dość ciężkie formy rockowe, a za chwilę, na drugim biegunie niespodziewane, jazzujące fragmenty które potrafią muzykę niemal unieść w powietrze. Rządzi tu bardzo wyjątkowa atmosfera, potęgowana niebywałą radością grania trzech podstawowych członków zespołu. I co bardzo istotne, a ostatnio dość modne, pojawiają się znakomici goście. Już same nazwiska mogą nie tylko zachęcić wielu słuchaczy do zapoznania się z albumem Songs For End Times, ale także naprowadzić na obrany na płycie kierunek muzyczny. Steve Hogarth, Adrian Belew, John Wesley, Bruce Soord... No! No!

    Sun Domingo to trzej muzycy z Atlanty, ze stanu Georgia. Obdarzony niezwykle ciekawym głosem Kyle Corbett (chwilami miałem wrażenie, że słyszę Thoma Yorke!), zdolny gitarzysta Edgel Groves Jr, oraz (też zdolniacha) multiinstrumentalista Daniel Gordon. Nazwiska niewiele Wam zapewne mówią, mi także nic na początku nie powiedziały, ale wiem już, że nazwę Sun Domingo zapamiętam na dłużej. Już sam fakt, że udało się tym trzem młodym muzykom namówić do współpracy tak znakomitych gości świadczy o tym, że papiery na granie mają bardzo mocne. Jak sami siebie określają na swej stronie internetowej, blisko im przede wszystkim do 'Hogarthowskiego' Marillion. Tak jest w istocie! Ale zaraz obok usłyszeć można fascynacie Gazpacho, Porcupine Tree, Airbag, Radiohead czy Sigur Ros. Mieszanka to w ostatnich czasach dość popularna, ale wierzcie mi, że na tym albumie tworzy wyjątkową miksturę. Są tu utwory, które mogą bez problemu znaleźć się w radiu. Jest więc melodyjne i zwiewne It's Happening Now (w bonusie także w przyjemnej wersji akustycznej). Jest też wybitnie radiowe, lekkie i nie mniej melodyjne Find A Way Out. Pojawiają się także formy niemal garażowe, z dość agresywnym przsterem gitar (Anymore) czy też z pokłonem w stronę popularnych Porków - rytmiczne Mad Maze. W tym ostatnim zagrał John Wesley, tak więc skojarzenia mówią same za siebie. Bardzo ciekawym utworem jest samo wprowadzenie do albumu w postaci sekwencji The Last Sunrise/Bound By These Rings. Znajdziemy tu w zasadzie wszystkie elementy muzyczne jakimi posługiwać się będą muzycy Sun Domingo w dalszej części tego albumu. Po niej następuje jeden z największych smaczków, For Only You z gościnnym udziłem Adriana Belew. To kompozycja z elementami orientu, chwilami nieco zawiesista. Spokój i harmonia przeplatane są z szaleństwem i psychodelią. Nie mniej udanym utworem jest Till Then We Wait. Jeśli napiszę, że udział w nagraniu tego utworu wziął Steve Hograth, to nikogo nie zdziwi fakt, że napisze iż to bardzo marillionowski utwór. Oczywiście w jak najlepszym tego słowa znaczeniu. W finale płyty mamy jeszcze rozimprowizowane Mediation, oraz nieco szaloną mieszankę wpływów Radiohead i... King Crimson w postaci dziwacznego Love Is All Around You (z udziałem Bruce'a Soorda). Ufff! Niezła mieszanka prawda?

    Właśnie w owej mieszance tkwi cały smaczek muzyki zespołu Sun Domingo. Ostatnio coraz częściej mówi się, że współcześni muzycy nie potrafią wymyślić nic nowego, a to co tworzą to zwykłe, nachalne kopiowanie. Jak się okazuje, kopiować można całkiem ciekawie, a jeśli jeszcze zespoli się to wszystko w ciekawy sposób, to można łatwo trafić do ucha nawet wybrednego słuchacza. Mnie album Songs For End Times bardzo przypadł do gustu i wystawiam mu wysoką ocenę, trzymając jednocześnie kciuki za ciekawą formację Sun Domingo. Dobra mikstura potrafi wiele zdziałać. Ta chwilami wręcz kopie ;)

    4,5/5

    Krzysiek Jester Baran

    Krzysztof Baran środa, 18, maj 2011 01:40 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.