1. The Gnomon (2:05)
2. Astoria (9:59)
3. Sleepwalker (26:59)
4. The Prayer of the Broken Heart (6:14)
5. Adrift (2:51)
CD 2:
6. Love Will Shine Like Gold (5:27)
7. Sunchild (16:06)
8. Midnight Train (5:39)
9. Wonderworld (20:46)
Total Time: 96:06
Viktoria Osmachko - vocals (track 3, 7, 8, 9)
Timophey Sobolev - vocals (track 4, 9)
Sergey Balalaev - drums (track 2 - 9)
Kostya Ionenko - bass (track 2 - 9)
Vlad Annenkov - electric guitars (track 2 - 7, 9)
Alexey Khorolskiy - electric guitars (track 2 - 5, 9)
Roman Goloborda - electric guitars ( track 1 - 4, 7)
Sergey Kovalev - bayan (track 2, 3, 9), vocals (track 3, 8) , harmonica (track 8)
Helen Bour - oboe (track 3, 7 - 9)
Roman Vinskovskiy - sax (track 2, 3, 7)
Dmitry Bondarev - trumpet (track 2 - 4, 7)
Timophey Brahin - trombone (track 2 - 4, 7)
Oksana Podmarova - cello (track 2, 3, 6 - 9)
Lesya Kofanova - flute (track 1 - 3, 6)
Roman Gorelov - acoustic (track 2, 3, 8, 9), electric guitars (track 8)
Roman Philonenko - acoustic guitars (track 3, 4, 9)
Yuri Nemirovsky - Clarinet (track 5)
2 komentarzy
-
Człowiek, który stworzy ten projekt ma przepiękne marzenie, bardzo podobne do mojego...
Ola Dudziak sobota, 28, lipiec 2012 11:31 Link do komentarza
Odbudować świątynie dzieciństwa w której wszystko było jasne jak to słońce a wydarzenia jak pola słoneczników napawały optymizmem... i z naiwnych gier dzieciństwa przeobraziło się ono w brutalny świat w którym gra stała się rzeczywistością, stawką stał się pieniądz, a i nikt z pośród niewybrednych graczy nie zapytał czy on chce się w ogóle do niej przyłączyć... .kasyno życia brutalnie odzierało z marzeń... przeczytajcie książeczkę... autor projektu człowiek który potrafi łowić i doceniać talenty innych ludzi potrafi być wdzięczny... co się ceni
Całość dwupłytowej historii?...
To przebogaty projekt, z wieloma muzycznymi korzeniami...
Pierwszy utwór na płycie zatytułowany jakże by inaczej:
1. Zegar Słoneczny - The Gnomon
To istna historia Babel, pomieszania języków muzyki, od orientalnych sitarowo, drumlowo, fletowych, wschodnio arabizujących wiatrów emiratów, ku poszumom brzmienia didgeridoo, deszczowych patyków, kalimb z przestrzeni afrykańskiej Gobi... (Świat ten roztoczyła nam Lesya Kofanowa... swym odważnym zmysłem przestrzenno muzycznym)
W 2. Astorii artyści, rzeźbiarze dźwięków tej niezwykłej ukraińskiej grupy zebranej przez Anthonego Kalugina wtaczają następnie ciężki kamień progresu cudnie łagodząc jego tor przestrzenią solo Al. Di Meol?owsko inspirującej gitary Vlada Annenkova to znów Alexeya Khorolskiy o nieco jednak odważniejszym szarpnięciu strun, podsycanym rytmizującym towarzystwem białych i czarnych akordeonowych tonów.
Perkusja Sergeya Balalaeva odważnie i z wiarą wyznaje każdy takt, wielokrotnie złożonych zdań muzycznych. Anhony, syntezatorowym dymem owiewa scenę wyobraźni, już inaczej snując po chwili swą historię. Utwór to uspokaja się to nabiera dynamiki co czyni mą kamienną metaforę zasadną..
Łagodne solo gitary melancholijnie wycisza serce..a pałeczki migocąc na talerzach, każą jeszcze jednak wstrzymać oddech... Wyrafinowana gra syntezatorów przypomina jazdę na łyżwach ile zwinności i wyczucia chwili... Antony musi tu pracować jak dyrygent... w tle szelest nut... (nie to akurat widziałam na filmie)
Chwile gitarowej psychodelii i... Lesyi Kofanova wchodząc we frulato zaskakująco zespaja swe brzmienie z gitarowym wątkiem, czyniąc to jakże progresywnie!!!
Klawisze, dzwoneczki lekkie szarpnięcia najwyższych progów gitary i już inaczej ciężko mocno i gwałtownie toczy się pasaż za pasażem...
Dokąd zdąża świat w którym zagadka napotyka zagadkę... czy dźwięki oprą się podmuchom czasu niczym piramidy wiatrom bezwzględnych pisaków pustyni?
Hendrixowskie brzmienia atakują śmiałymi kaskadami pasaży dając im jednak przeciwwagę nieco japonizujące tony fletów, to naturalnym to elektronicznym ich brzmieniem, pogłębiają ekspresje.
Odważne riffy gitary basowej Alexey Khorolskiy niezwykle usystematyzowanej i przejrzystej w swoim języku oraz pomysłowe partie wiolonczeli Oxany Podmarovej stanowią budulec fundamentalny dla okraszających całość utworu zmysłowych solówek Romana Gorelowa ...Jak gdyby zegar dźwięku uruchomił swe wskazówki?...słyszycie ten moment?... Uderza barwny wachlarz nastrojów... odzwierciedlający ich przemijalność i niestabilność chemii organizmu czułego na otoczenie. Wiatr spoiwo utworów... kończy przestrzeń dźwięków...
3. Sleepwalker:
Nagle moja pełna zachwytu postawa zostaje zmiażdżona pogrążającym do bólu tekstem iż dusza musi ścigać swoje ziemskie ścieżki... Zdaniem moim poniekąd czyni tak ze strachu, lecz winna nie zapomnieć o swej ziemskiej wolnej woli...
Mrożą mnie myśli o wszechmocnych bogach spychających w płonące rzeki..." Nie wiem czy Styks pasuje do tych dantejskich scen, ale chyba tylko faraonowie tak mrocznie widzieli rzeczywistość...
Wyraźnie zaznacza temat dialog wiolonczeli z fletem i agresywne przejście kompozycji w partie klawiszowe.
Saksofon Romana Vinskovskiy który jak głos kormoranów... przedostaje się przez agresywne tło by wyeksponować cudnie rozdzierające się gardło, przedziera się w ferworze walki o dominację brzmień pełnej kunsztu jak przystało na szelmierza nowoczesnej sztuki walki dźwiękiem.
Hammondowe brzmienia pokazują pępowinę wieku starego z owym...
W utworze tym autor tekstu zdaje się zdradzać swą fascynację architekturą i w jej tło wplata jakieś zgubne wątki lunatyczki dla której prawda i kłamstwo są święte i zawiało mi Ginsbergiem, który zwykł wszystko uświęcać... a brzmi to znów niepokojąco , lecz i trochę światła ku memu zbudowaniu: Całe szczęście nie o marze, ale opowiadam o świetle, radości i chwale i miłości choć ludzka chwała rzadko kończy się dobrze i nie napawa mnie wzywanie do niej optymizmem-może dlatego, że nie mam natury celebryty.
Dobiegają mnie akordeony, oraz dźwięczne talerze perkusji, która w swej jakże celnie dobranej w czasie strukturze, niczym na kanwie rozpina swe dźwięki, wzmacniając całość kompozycji, a będąc (na ile to możliwe) niezauważalną.
4. The Preyer Of The Broken Heart sentencje melodyczne tu natomiast kształtują się następująco: perkusjonistycznie niewolnicze smyki i sola Antonowskie chwilami Oldfieldowo smakujące... dodają ciepła
...odważna kompozycja mimo że w kratkę to jednak kratka zawsze modna... przeplataniec zmysłów i wrażeń(... )
Asymetria rytmów zapętlonych w fraktaliczny zawężający się wir, choć w jednym tempie zagrana zdaje się wzrastać jak w zorbie... przedziwne, transowe wrażenie...
...agresywne syntezatorowe maszyny wkraczają industrialnym tempem, by po chwili na smykach usłyszeć temat lekko zaznaczony... zmysłowe zadęcia... odmieniają bieg historii.
Timophey Sobolev i Viktoria Osmachko... to ich głosy Witają nas w świecie żebraków, karząc zgasić słońce pustyni...
Melodramatyczny krzyk trąbki Dmitry Bondareva wzywa do zadumy nad sensem życia na pustyni duchowej...
Spiker TV... słyszalny... w tle.... przypomina że zwykła wygrywać codzienna bezmyślność maszyn i urządzeń umilających zwykłe czynności dnia...
5. Adrift
...kilka uderzeń w talerze... puls dnia się zaczął... poranne wiadomości...
Wietrzny dzień... cisza...
Flet łagodnymi trelami wprowadza nas w świat filharmonii barw wschodzącego poranka... i wiatr unosi nas...
...słychać śpiew... jakby go przyniósł... z za okna wybrał ten z chwil dzieciństwu wyrwanych...
6. Love Will Shine Like Gold
Nagle nasze myśli biegną ku jesiennym dniom za czasów gdy nasz umysł odczuwał tylko nastrojami... nie interpretował świata był młody i chłonny...
Słyszymy codzienny gwar lecz dźwięki jego są też subtelnie dobrane...
Zapominam się, co chwilę rozglądam wokół siebie...
Wieje wiatr, prysznic niezakręcony dozuje rytm kropli...
ktoś ogląda TV...
Łagodny ton gitary... za ścianą ktoś odkurza meble...
to chyba najpiękniejszy wstęp na tej płycie...
Nie zapominajmy o nastrojach... to one stanowią o muzyce nie zaś wyścig solówek która szybsza i ambitniej harmonicznie połamana...
7.Sunchild:
Znów perkusyjna maszyna narzuca beat... nasze myśli odreagowują nostalgię dostarczają im sił kolejne dźwięki tej pięknie kompozycyjnie rozegranej płyty... by działać...
Pyta jak terapia... uczy się wzruszać... aby później móc zebrać prędko siły do działania...
Cudnie współgrające głosy Viktori Osmachko i Antony Kalugin przeplecione solami saksofonowymi Roman Vinskovskiy wszystko dzieje się tak płynnie...
8. Midnight Train:
Łagodne dźwięki fortepianu lekko zaznaczają melodię by pociąg życia mógł ruszyć ze stacji... bardzo ważna rola jego w albumie... związany z przerwaniem ścieżek dzieciństwa...
Łagodny chwilami bardziej ludzki iż męski głos Antoniego... mówi "nie bój się tracić nie bój się dawać, wszystkie rzeki spotyka ich morze, wszystkie gwiazdy spadną w trakcie gdy wiatr będzie wiał..."
9. Wondeland:
Łagodne brzmienia klawiszy Antoniego wprowadzają w nastrój... lekka ślizgająca się po strunach gitara z uczuciem nadpływa ...
Zabraliśmy tyle kolorów i zagraliśmy je dla serca... dalej następują nieco synestetyczne postrzeżenia:
Dla każdego miejsca jest kolor, każda emocja posiada swój głos" - co za uczucie z jakim Antony to śpiewa...
nie umiem być odporna..na taką wrażliwość...
Pojękiwania gitary żeniąc się z riffami basu ... malują się w zieleni nadziei na kolejne
mięsiste lekko nerwowe szarpnięcia hendriksowskich brzmień... poetyckie leciusieńkie sola fortepianowych brzmień po chwili już organowych... tęcza... kolorów lata... rozmarzają..
Piękny projekt w którym zamysł graficzny, stylistyczny, kompozycyjny, ideologiczny jest ogromnie spójny i przypomina mi w tym Pink Floydów... którzy dzieło traktowali jako całość...
Organiczność wątków muzycznych ,bogactwo brzmień, zróżnicowanie kompozycji i skala dynamiki utworów, ich kolażowość zgadza się z moim zmysłem estetycznym... Ponadto film i teledysk pomagający utożsamić się z twórcą jak również z dziełem pomaga mi w empatycznym rozważeniu merytoryki, która tak często w warstwie tekstowej zdawała mi się ostatnimi czasy pomijana.
Choć nie ze wszystkimi myślami z kręgów duchowych się zgadzam, choć także nie wszystkie brzmienia syntezatorów są mi bliskie to jednak ogrom miłości do muzyki jaki poczułam od Antoniego przekonał mnie iż jest to dzieło zamknięte i piękne a to, że pełno w nim egzystencjonalnych rozterek nie świadczy o ułomności lecz o prawdziwej walce światłości, którą mamy w dzieciństwie łatwość nosić, a o którą musimy zabiegać u kresu życia, z mrokiem który narzuca nam jak Antony sugeruje ów pociąg... i postawa gracza...
Ratujmy zatem dzieci w nas samych... te którymi byliśmy nie znając zła i gier, wyrafinowanych masek, fałszywych postaw...
Aleksandra Dudziak
Albumy wg lat
Recenzje Rock Neoprogresywny
- Reedycje kolejnych albumów Quidam budzą wiele pozytywnych emocji, ale są… Skomentowane przez Gabriel Koleński Baja Prog - Live In Mexico '99 (Quidam)
- tRKproject czyli poboczny, ale nie do końca solowy projekt lidera… Skomentowane przez Gabriel Koleński Odyssey 9999 (tRKproject)
- Czasem myślę sobie, że najtrudniej słucha się zespołów, które co… Skomentowane przez Gabriel Koleński Strange Thoughts (Loonypark)
- Z pewnym smutkiem stwierdzam, że rock neoprogresywny w dzisiejszych czasach… Skomentowane przez Gabriel Koleński Crime Scene (RPWL)
- Jedno spojrzenie na okładkę i od razu pojawia się radość… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Over And Out (Collage)
- O niektórych muzykach zwykło się mówić, że są jak wino...… Skomentowane przez Krzysztof Baran Love Will Never Come (Mr Gil)
- Rycerze Progresywnego Stołu znów wracają na suchy ląd. Po długim… Skomentowane przez Krzysztof Baran The Last Great Adventurer (Galahad)
- Świat art rocka oferuje pokaźną gamę albumów, które w sposób… Skomentowane przez Dariusz Maciuga The Masquerade Overture (Pendragon)
- Parę lat temu przeczytałem gdzieś takie oto słowa Artura Chachlowskiego:… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Baśnie (Collage)
- Krążek ten nabyłem kilkanaście lat temu za dosłownie parę złotych.… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Alone (Mr Gil)
- Właściwie „Moonshine” to chyba ostatnia płyta, którą zdecydowałbym się recenzować.… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Moonshine (Collage)
- Zacznę od tego, że nigdy nie skreślałem muzyków Marillion. Zawsze… Skomentowane przez Krzysztof Baran An Hour Before It's Dark (Marillion)
- Tym razem zrobię wyjątek i odpuszczę sobie wprowadzenie, bo nie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Everything to Everyone (Riis, Bjørn)
- Wojciech Szadkowski powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że podczas… Skomentowane przez Dariusz Maciuga A Street Between Sunrise And Sunset (Satellite)
- Pochodzący z Lublina, zespół Acute Mind powrócił po dziesięciu latach… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under The Empty Sky (Acute Mind)
- Dość niespodziewanie, bez szczególnej pompy i uruchamiania wielkiej machiny promocyjnej,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Song of the Wildlands (Nolan, Clive)
- „The 7th Dew” to szósty album studyjny Loonypark, zespołu prowadzonego… Skomentowane przez Gabriel Koleński The 7th Dew (Loonypark)
- Ryszard Kramarski nie pozwala za sobą zatęsknić. Nowe wydawnictwa Millenium… Skomentowane przez Gabriel Koleński Books That End In Tears (tRKproject)
- Moja historia z Pendragonem nigdy nie była dostatecznie burzliwa, częściowo… Skomentowane przez Tomasz Stępień Love Over Fear (Pendragon)
- Nasza Redakcja lubi czasem stawiać sobie wyzwania. W ramach „zróbmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński surREvival (Quidam)
- Standardowo powinienem napisać, że „The Sin” to x album Millenium,… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Sin (Millenium)
- Siłę napędową zespołu Blind Ego stanowi osoba Kalle Wallnera (RPWL)… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska Liquid (Blind Ego)
- W 1995 roku poszedłem do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Uczyłem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Albion (Albion)
- Kolejne albumy solowego projektu Ryszarda Kramarskiego, którego nazwa została obecnie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Kay & Gerda (tRKproject)
- Bjørn Riis wprowadza nas w bardzo osobisty i skryty świat… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska Forever Comes To An End (Riis, Bjørn)
- Myślę, że nie tylko ja wyczekiwałem z utęsknieniem nowego albumu… Skomentowane przez Gabriel Koleński A Day At The Beach (Airbag)
- „Preaching To The Choir” to czwarty studyjny album zespołu Blind… Skomentowane przez Jan Włodarski Preaching to the Choir (Blind Ego)
- Myślę, że nie będzie przesadą, gdy napiszę, że najnowszy album… Skomentowane przez Gabriel Koleński Love Over Fear (Pendragon)
- Fani RPWL mają w tym roku obfite zbiory. Najpierw nowa… Skomentowane przez Gabriel Koleński A Way Out Of Here (Lang, Yogi)
- Istnieją takie zespoły, które mają niemalże tyle samo płyt koncertowych… Skomentowane przez Gabriel Koleński Live From Outer Space (RPWL)