1 komentarz

• 

  15 lat minęło jak jeden dzień - parafrazując klasyka, a Millenium nie zwalnia tempa i w ostatnim kwartale 2015r. wydaje kolejny krążek podsumowujący lata twórczości zespołu.
  
  A jeśli już świętować jubileusz to z pompą, dlatego też kompilacja utworów ze wszystkich studyjnych albumów krakowskiej formacji obejmuje 20 kompozycji zarejestrowanych w latach 1999-2014 i jedną ponad 9 minutową, rozpoczynającą składankę nowość w postaci Time Vehicle z roku 2015, łącznie Millenium dla uczczenia 15-lecia raczy nas ponad 150 minutami swojej muzycznej historii.
  
  Zatem dostajemy do ręki pięknie wydany 2 płytowy Wehikuł Czasu, którego oprawę zdobi grafika zegara otoczonego miniaturami okładek z dotychczasowych wydawnictw zespołu, jakby odmierzających i podsumowujących upływający czas.
  
  W środku znajdujemy booklet, z którego dowiadujemy się między innymi, które utwory z poszczególnych publikacji bogatego dorobku Millenium zostały wybrane na potrzeby Time Vehicle- The best of…, a także obszerną listę muzyków, którzy dzieląc się swoim talentem w przeciągu lat współtworzyli lub współpracowali z zespołem i oczywiście dwa krążki.
  
  Pierwszy krążek otwiera kompozycja Time Vehicle- skomponowana specjalnie na potrzeby wydawnictwa i już na pierwszy ogień rzucająca to, co w Millenium najlepsze, najbardziej charakterystyczne, czyli rasowe klawisze Ryszarda Kramarskiego i miękki, ciepły, ale zdecydowany wokal Łukasza Galla. Dodając do tego współpracującą z zespołem nie od dziś Karolinę Leszko z jej fenomenalną, przejmującą wokalizą w środkowej części utworu i Darka Rybkę z jego partią saksofonu mamy argument nie do podważenia, dlaczego tę płytę warto mieć na swojej półce a jeszcze lepiej w odtwarzaczu. Gdyby jeszcze Time Vehicle wyszedł na singlu, to mógłby być gratką dla kolekcjonerów, którzy myślę, że chętnie umieściliby go w swoich zbiorach.
  Natomiast cd nr 2 od początku raczy nas rarytasem w postaci utworu Woman&Man z sesji „In search of the perfect melody”. Może i utwór jest mniej przebojowy niż Time Vehicle, utrzymany w spokojniejszym, bardziej nostalgicznym klimacie, z jakiego również kojarzyć możemy krakowski zespół, ale na pewno warty jest przesłuchania. A na własnej skórze przekonuję się, że z czasem zyskuje. Kołyszący i kojący, kolejny niezwykły duet Łukasza i Karoliny wsparty delikatną, rytmiczną perkusją Grzegorza Bauera (ależ to robi fantastyczny efekt), gitarą basową Krzysztofa Wyrwy i pięknymi partiami gitarowymi Piotra Płonki nadaje smaku całej kompozycji. Aż szkoda, że W&M nie pojawił się na “In search…”, bo wkomponowałby się tam wyśmienicie.
  Zawsze sięgając po wydawnictwa “The best of”/”The greatest hits” etc wstrzymywałam rękę, bo nigdy nie budziły mojego zaufania. Zrzutka jakiś kilku kawałków mniej lub bardziej popularnych. Siadając do Millenium – Time Vehicle – The best of ... miałam podobne zdanie, nawet jeśli z muzyką zespołu sympatyzuję już od kilku ładnych lat, ale chcąc nie chcąc musiałam zmienić podejście.
  Time Vehicle jako zbiór tego co najlepsze z Millenium ma niewątpliwie tę zaletę, że może ucieszyć zarówno zaprawionego w historii zespołu fana, na którego półce znajdzie się solidne podsumowanie 15-letniej działalności grupy (trzeba jednak już co nieco nagrać żeby wydać The best of.. ;)) jak i może stać się bardzo dobrym wprowadzeniem w twórczość Millenium dla kogoś, kto z tą muzyką ma okazję spotkać się po raz pierwszy. Ot takie kompendium z Millenium, które podsumowując pewien rozdział w swojej twórczości jednocześnie rozpoczyna kolejny... liczymy, że nie mniej płodny w kompozycje do jakich przyzwyczaili nas Krakowianie.

  Magdalena Bury czwartek, 24, marzec 2016 14:29 Link do komentarza