Pride

Oceń ten artykuł
(49 głosów)
(1996, album studyjny)

01. Welcome To The Cage - 4:14
02. Crying For Help V - 2:33
03. Empire Of A Thousand Days - 9:34
04. Crying For Help VI - 2:53
05. Medusa - 4:28
06. Crying For Help VII - 3:04
07. Fool's Gold - 9:37
08. Crying For Help VIII - 5:12
09. Sirens - 13:42

Czas całkowity - 55:24

- Paul Wrightson - wokal
- Keith More - gitara, dodatkowy wokal
- Clive Nolan - instrumenty klawiszowe, dodatkowy wokal
- John Jowitt - gitara basowa, dodatkowy wokal
- Mick Pointer - perkusja, dodatkowy wokal

 

1 komentarz

  • Paweł Tryba

    Znam od dawna, słucham często, ale dopiero ostatnio naszła mnie refleksja: za co ja tak właściwie lubię tę płytę? Za trzy rzeczy - jakość muzyki, różnorodność i przemyślaną konstrukcję.
    W kwestii jakości - tu nie ma słabych utworów, wszystkie trzymają poziom i czemuś konkretnemu w tej układance służą. To, co w muzyce cenię najbardziej - melodyjność - stanowi o sile partii wokalnych Paula Wrightsona, riffów Keitha More'a, klawiszy i mini-etiud Clive'a Nolana. Sekcja rytmiczna zaś na szczególne wygibasy się nie sili, ale tym razem to dobrze - przez to te wielowątkowe, długie utwory pozostają odpowiednio zwarte, a te krótsze - mają pazur.

    Pisząc o konstrukcji nie miałem na myśli tylko przerywników z cyklu 'Crying For Help', ale też pozostałą część materiału. Zaczynamy czterominutową piosenką - nieprzypadkowo mającą 'Witamy' w tytule. 'Welcome To The Cage' to szaleńczy wstęp klawiszy przechodzący w galopadę, której nie powstydziliby się powermetalowcy. Dalej mamy kilka dość długich 'epików', na czele z niesamowitą 'Medusą' - Wrightson, wokalista lubujący się w melodramatyzowaniu, daje tu popis swoich możliwości. Niemałych. Trochę usypiające zwrotki, majestatyczny refren i na ułamek sekundy cisza po wykrzyczanych wręcz słowach 'I turn to stone'. 'Empire Of A Thousand Days' czy 'Fools' Gold' nie są wiele gorsze. Na koniec dostajemy sporych rozmiarów suitę 'Sirens' z kolejną serią zaskoczeń i zmiennych nastrojów. Zaczęliśmy od zwykłej piosenki - kończymy na rozpasanym utworzysku. A w międzyczasie Clive Nolan raczy nas miniaturami rodem z muzyki dawnej - może w charakterze wytchnienia po pełnych patosu właściwych utworach. Do czasu! 'Crying For Help VII' bowiem to śpiew a capella, błaganie o pomoc w niewesołym świecie. Ta pieśń wybija słuchacza z ustalonego poprzednimi utworami rytmu, wzbudza ponownie jego czujność.

    Dobra płyta! Więcej, niż dobra. A jednocześnie jest to oblicze proga, które mogą zaakceptować także ci, którzy do proga odnoszą się sceptycznie. Niektóre jej składniki przemówią do miłośników mainstreamowego rocka (patrz: 'Welcome To The Cage'), inne do sympatyków new age ('Crying For Help'). 4,5/5

    Paweł Tryba środa, 10, grudzień 2008 19:38 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.