Metanoia

Oceń ten artykuł
(22 głosów)
(2001, album studyjny)
1. Eterna Recurrencia Uno / Eternal Recurrence One
2. Grito Primal / Primal Scream
3. Metambo / Metambo
4. Planeta Herido / Wounded Planet
5. Despertar Dentro De Un Sueno / Wake Up Inside A Dream
6. Hacia La Luz / Towards The Light
7. Metanoia / Metanoia
8. La Tentacion del Mundo / The World's Temptation
9. En Las Manos de Dios / In The Hands Of God
10. El Mensaje / The Message
11. El Nexo Universal / The Universal Nexus
12. Tan Cerca del Fuego / So Close To The Fire
13. Eterna Recurrencia Cero / Eternal Recurrence Zero
- Lalo Huber ( keyboards, backing vocals )
- Carlos Lucena ( guitars, backing vocals )
- Luis Nakamura ( drums, percussion )
- Daniel Ianniruberto ( bass, keyboards, backing vocals )
- Mariela Gonzalez ( lead vocals )

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Metanoia.... Nic nikomu w tym kraju nie mówiąca nazwa. Kolejna, to Nexus. Tylko mocno wtajemniczeni kojarzą, że to jakaś tam kapela z dalekiej Argentyny. Ot i całe nasze europejskie zarozumialstwo. Nie dociera do nas fakt, że to nie Europa jest pępkiem świata, zwłaszcza tego progresywnego. Uparcie powtarzamy jak mantrę, że muzyka rockowa to nasza, europejska domena. Może tak i było, ale krótko. Owszem, lata 66-73 to prym Europy. A potem do głosu doszła Ameryka Południowa i leje nas do dziś, tylko że my wolimy słuchać 'grzecznego' miałkiego neoproga i udawać że jesteśmy wielcy... Całe szczęście, że nie wszyscy... A Metanoia? Tu zburzę ładnie poukładany świat wielu z Was - To jedna z najlepszych płyt w historii muzyki progresywnej i chyba najlepsza pozycja z Argentyny. Płyta absolutnie genialna od pierwszej sekundy do echa po ostatniej. Fenomenalne kompozycje i genialne wykonawstwo. Muzyczne, to jedna z najoryginalniejszych płyt progresywnych na świecie. Grupa wypracowała własny styl, w którym słychać dalekie echa ELP (wirtuozeria klawiszy) i Genesis (klimat), natomiast cała reszta jest 'ich'. Kompozycje w stylu 'włoskim', wielowarstwowe, cudownie poukładane, wykonane z nieprawdopodobną wirtuozerią, rzuciły na kolana cały świat. Poza Polską oczywiście, bo u nas przecież nikt nie słucha jakichś tam wymysłów z egzotycznych krajów... Więcej pokory! A Metanoia ? Mamy tu aż 13 kompozycji i ponad 72 minuty Muzyki. A właściwie Muzycznej uczty dla duszy. 72 minuty symfonicznego proga na najwyższym światowym poziomie, z solówkami które wprawiają w osłupienie nawet zawodowych sidemenów, z cudownie pokręconymi rytmami, które potrafią rozsierdzić zawodowych perkusistów, bo teoretycznie są nie do zagrania i z powalającą melodyką. To naprawdę wielki, krystalicznie czysty diament światowego proga i to wyjątkowo nie tylko moim, cholernie subiektywnym zdaniem... Polecam absolutnie wszystkim.

    Aleksander Król wtorek, 10, kwiecień 2012 18:24 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.