A+ A A-

Reincarnations - Reedycja 2010

Oceń ten artykuł
(11 głosów)
(2010, album studyjny)
01. Light Your Cigar (7:27)
02. Reincarnation part II & III (5:16)
03. Eternal Tale (4:05)
04. Higher Than Me (6:16)
05. Hundreds of Falling Rivers (6:00)
06. The Casino Of Love (4:10)
07. Reincarnation part I (1:29)
08. Gold Is In Your Mind (5:25)
09. He's Hearing Me (6:57)
10. The King Of Broken Glass (5:14)
11. My Life Domino (5:37)

bonus:

12. The Casino Of Love - Suite (15:30)

czas całkowity: 73:37
Ryszard Kramarski - instrumenty klawiszowe
Tomasz Paśko - perkusja
Piotr Płonka - gitary
Łukasz Gall - wokal
Piotr Mazurkiewicz - gitara basowa
 

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Czy zastanawialiście się kiedyś nad swoimi poglądami na temat reinkarnacji, według której dusza po śmierci może wcielić się w nowy byt fizyczny? Jeżeli przejdzie w ciało nowej istoty, to kim/czym się stanie? Zwierzęciem, rośliną a może wejdzie w ciało noworodka? Reinkarnacja dosłownie oznacza powtórne wcielenie i jak się okazuje istnieje także w muzyce. Tyle, że tu nie potrzeba śmierci aby narodzić się na nowo. Oto niebagatelna przewaga muzyki nad ludzkim istnieniem.

    Takiego powtórnego wcielenia doczekał się drugi album krakowskiego Millenium, zatytułowany Reincanations. Pierwotnie wydany w 2002 roku cieszył się dobrymi recenzjami, ciepłym przyjęciem przez słuchaczy i cechował go bardzo pozytywny (dla duszy słuchacza) nastrój.
    Lider Millenium i zarazem szef wytwórni Lynx Music, Ryszard Kramarski to perfekcjonista w każdym calu. Świadczy o tym choćby jego praca za stołem mikserskim, zza którego wyszło już kilkanaście tytułów, nie tylko firmowanych przez zespół Millenium. Zawartość płyt zależna jest oczywiście od samych muzyków. Płyty przez to są gatunkowo różnorodne, jedne brzmią dojrzalej, na innych czuć debiutancki posmak, ale zawsze cechuje je jedna rzecz: wyciśnięte do granic możliwości soki, dzięki którym od strony brzmienia nie można tymże wydawnictwom zbyt wiele zarzucić. Jeśli więc lider i szef Millenium stwierdził, że zawartość, miks i układ utworów w pierwotnej, wydanej w 2002 roku wersji 'Reincarnations' pozostawia coś do życzenia, to pewnie tak w istocie jest, choć nie ukrywam, że już w pierwszym swym wcieleniu płyta ta mile łechtała moje zmysły.
    Ówczesny skład Millenium niewiele różnił się od dzisiejszego. Jedyną odmianą była pozycja basisty, na której grał Piotr Mazurkiewicz. Obecnie w krakowskim zespole na basie gra Krzysztof Wyrwa. W zespole śpiewał, i tak jest niezmiennie po dziś dzień, czarujący głosem i zachwycający bardzo dobrą znajomością języka angielskiego, Łukasz Gall. Sam jest zresztą autorem wszystkich tekstów. Na gitarze tak jak dziś gra Piotr Płonka, potrafiący rozkołysać naszą głowę grą rytmiczną i zaczarować soczystą solówką. Za zestawem perkusyjnym oczywiście zasiada Tomasz Paśko, a nad wszystkim panuje klawiszowiec i szef, Ryszard Kramarski, autor muzyki i pomysłodawca całego przedsięwzięcia.
    O samej muzyce napisałem już kiedyś, przy okazji recenzji pierwszego wydania. Nic się nie zmieniło w moim nastawieniu do tej płyty. To kawał bardzo przyjemnego tzw. soft-proga, czyli pisząc nieco bardziej zrozumiale, udanej mieszanki zgrabnego, melodyjnego rocka zahaczającego raz o elementy rockowej progresji, a za chwilę o zgrabnie zaaranżowane, ale jednocześnie łatwo wpadające w ucho elementy tzw. ambitnego pop. To swoisty przekrój przez rozmaite stany naszej duszy, która codziennie przeżywa całe mnóstwo reinkarnacji. Raz wesoło, raz z dozą smutku. Raz bardzo rytmicznie, za chwilę spokojnie, z bardzo stonowaną dawką melancholii. Raz niemal akustycznie, a zaraz potem z pełnym, symfonicznym rozmachem. To taka krótka definicja tego, co gra zespół Millenium na albumie Reincarnations.

    Słów kilka o różnicach w stosunku do pierwszego wydania. Już na pierwszy rzut oka widać różnicę w projekcie graficznym okładki. Rozogniona postać wyłaniająca się z dłoni tym razem skąpana jest w bryzgach wody. To także taki symbol tego, że album Reincarnations ma za zadanie równoważyć nastroje słuchacza. Tym razem postać wyłania się z prawej dłoni. Na poprzedniej grafice była to dłoń lewa. Muzycznie, w głównej trackliście brakuje najdłuższego na pierwszej edycji utworu The Casino Of Love w tzw. wersji suite. Otrzymujemy go jednak w formie bonusu. Pojawia się natomiast pierwotna, o wiele krótsza wersja tego nagrania, bowiem wspomniana suita została rozbita na niezależne, krótsze fragmenty. W związku z tym mamy też utwór Eternal Tale. Pojawia się również kompozycja My Life Domino, której mogliśmy posłuchać dotąd na kompilacyjnym albumie 7 Years, zawierającym rarytasy i niepublikowane wersje rozmaitych utworów Millenium. Kolejną zmianą jest też nieco przemeblowany utwór Hundreds Of Falling Rivers, który pierwszą edycję Reincarnations rozpoczynał. Generalnie tracklista posiada zupełnie inny układ. Czy lepszy? Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, bowiem obydwu edycji słucha się równie przyjemnie. Skoro jednak sam Ryszard Kramarski uważa, że tak jest lepiej...
    Jak już wspomniałem, muzyka na płycie zahacza o tzw. soft-prog. Słuchacze lubujący się w zespołach takich jak: The Alan Parsons Project, Roxy Music i Bryana Ferry'ego, Genesis ery Collinsa, Marillion z pierwszej połowy lat 90., czy też Mike & The Mechanics znajdą w płycie wiernego przyjaciela, który umili im wiele chwil. Rozweseli duszę, zbliży bardziej do siebie dwie osoby, wspomoże zasypiającego nad kierownicą króla szos, pozostawi po sobie przyjazną aurę i załaduje zastrzyk pozytywnej energii.

    Moja ocena: niezmiennie 4,5 na 5 możliwych. Pozycja z którą warto się zapoznać.

    Krzysiek 'Jester' Baran

    Krzysztof Baran niedziela, 26, wrzesień 2010 22:18 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.