1 komentarz

• 

  Bydgoszcz stała się ostatnio jedną ze stolic nowej fali rocka progresywnego w Polsce. Wiele ciekawego dzieje się w grodzie nad Brdą. Młodzi muzycy mają kogo podglądać, bowiem w mieście tym odbywa się sporo koncertów, także wykonawców z tej najwyższej półki. W takim właśnie środowisku, w 2009 roku pojawiła się formacja YesterNight. Trzon grupy stanowią: Bartek Woźniak - gitara, Mariusz Wawrzyniak - instrumenty klawiszowe, Bartosz Styś - bas oraz Kamil Kluczyński - perkusja. Nie ukrywam, że pośród nazwisk znana mi była dotąd tylko postać Bartosza Stysia, który ostatnio współpracował z Adamem Łassą, przy okazji jego projektu Ananke. Muzycy fakt założenia zespołu datują na dzień, w którym poznali Marcina Boddemana, wokalistę zespołu. Jak mówią o swojej muzyce, ubrana jest ona w kolory nocy, tworząc jej osobliwy pejzaż. Stąd zapewne nazwa - YesterNight.
  
  Zespół dorobił się już swego pierwszego demo, na które składają się trzy kompozycje. Najdłuższa z nich, Just Try trwa niespełna dziewięć minut. Od samego początku rządzą gitary. Wyraźnie czuć, że YesterNight dobrze czują się w neoprogresywnych klimatach, wzmocnionych dawką nocnego mroku. W muzyce bydgoskiej formacji wyraźnie czuć ciągoty do rozbudowanych form. Zwłaszcza w tym właśnie nagraniu. Bardzo przyjemne solówki a'la Rothery gra nam na gitarze Bartek Woźniak. Myślę, że gdy pojawią się jeszcze jakieś odważniejsze solówki na klawiszach (Mariusz Wawrzyniak), to muzyka może zyskać ów potrzebny, złoty środek. Wokalista, Marcin Boddeman śpiewa dobrze, choć wyczuwam w jego głosie jeszcze sporą rezerwę. Zresztą kolejny, nieco krótszy utwór About You, pokazuje, że Marcin potrafi ze swych strun głosowych wydobyć znacznie więcej. To udowadnia, że jest dobrym wokalistą. Utwór to o wiele krótszy, i tym razem usłyszymy nieco więcej klawiszy, choć znów niepodzielnie rządzi dość mocne, gitarowe brzmienie. Brakuje mi trochę brzmienia organów, które nieco klasycyzowałyby muzykę. Bardzo podoba mi się z kolei konsekwentna gra basu i perkusji (odpowiednio: Bartek Styś i Kamil Kluczyński). Słychać dobre zgranie tej pary. Demo uzupełnia jeszcze kompozycja To Be Free. Tym razem rolę wiodącą przejmuje pianino zabierając słuchacza w neoromantyczne rejony. Bardzo przyjemna to ballada.
  
  YesterNight, jak już wspomniałem, poruszają się po neoprogresywnych sferach. Słychać fascynację takimi zespołami jak Sylvan i Riverside. Przydałoby się nieco więcej symfonicznego rozmachu, którego chwilami brakuje, choć i bez tego muzyka brzmi interesująco. Generalnie muzycy z Bydgoszczy, jak to się potocznie mawia, mają papiery na granie i warto trzymać za nich kciuki. Kompozytorsko wiedzą, na czym polega rock progresywny, który ma zainteresować słuchacza i jestem przekonany, że szybko znajdą swój złoty środek, który mają gdzieś blisko - na wyciągnięcie ręki.
  
  Tradycyjnie nie wystawiam oceny demówce. Kompozycji wysłuchałem z przyjemnością.
  
  Krzysiek 'Jester' Baran

  Krzysztof Baran czwartek, 17, marzec 2011 00:59 Link do komentarza