- Karol Wróblewski (vocals, flute)
- Mirek Gil (guitar)
- Satomi (violin)
- Konrad Wantrych (keyboards)
- Przemas Zawadzki (bass)
- Vlodi Tafel (drums)
Nasza - fotorelacja.
01. No Time Inside
02. World Is Round
03. This Bread Is Mine
04. And All the Roads
05. What They Want (Is My Life)
06. Lay Down Forever
07. AA
08. Guru
09. New Hands
10. Cut Me Paste Me
11. Poor King of Sun / Return
12. Silence
- Karol Wróblewski (vocals, flute)
- Mirek Gil (guitar)
- Satomi (violin)
- Konrad Wantrych (keyboards)
- Przemas Zawadzki (bass)
- Vlodi Tafel (drums)
Nasza - fotorelacja.
Drugie wydawnictwo DVD w dorobku grupy Believe to dobry znak dla rodzimych grup grających ambitną muzykę. Mam nadzieję,że zapowiada czas, gdy więcej zespołów w swojej dyskografii będzie mogła się poszczycić zapisem wizualnym koncertów. Należą się wielkie słowa podziękowania wytwórni Metal Mind za ten projekt.
Jeśli chodzi o samą formę Seeing and beliving nie odbiega od standardów znanych z największych wytwórni płytowych. Niezwykle profesjonalne w szacie graficznej, dźwiękowej jak i zawartości. Może stanowić prawdziwą gratkę dla fanów grupy, ponieważ oprócz zapisu koncertu w Teatrze Śląskim znajdują się tu dwa bootlegi rejestrujące koncerty w Warszawie i Koninie, wywiady i galerie zdjęć.
Materiał zagrany na płycie to utwory z trzech ostatnich albumów. Można by rzec to swoisty przegląd najlepszych utworów z tego okresu. Koncert rozpoczynają energetycznie zagrane No Time Inside i World is Round. Potem porywający Lay Down Forever, wreszcie słyszymy AA i New Hands - utwory będące dla mnie chyba najlepszymi momentami w tym koncercie, przepełnione emocjami i idealną harmonią.
To, co urzeka w Seeing and believing to niewątpliwie gra Satomi na skrzypcach. Przepiękne dźwięki strun dodają niezwykłego klimatu wszystkim utworom, zdają się mienić swoistym blaskiem przy wtórze solówek gitar Mirka Gila. Hipnotyzuje dźwięk smyczków, piękne riffy gitar pokreślone rytmem perkusji i klawiszy. Doskonale również prezentują się wszyscy muzycy: Przemek Zawadzki, młody klawiszowiec Konrad Wantrych, który na pewno jeszcze w przyszłości zaskoczy nas niejednokrotnie swoją wirtuozerią oraz Vlodi Tafel, bez którego nie mogę wyobrazić sobie muzyki Believe. Zastrzeżenia może budzić jedynie śpiew Karola Wróblewskiego. O ile w utworach łagodnych sprawdza się doskonale, tak w momentach energetycznych jego głos zdaje się zmagać z wielkim wysiłkiem, co niestety słychać w utworach nagrywanych na żywo (górne partie moim zdaniem powinny być zaśpiewane nieco niżej - w tych momentach głos wokalisty nie tworzy spójnej całości z muzyką, a nawet zakłóca jej harmonię).
Podsumowując można bez wahania powiedzieć, że najnowsze DVD Belive ogląda się z przyjemnością. Zachwyca ono perfekcyjną gra muzyków, a w szczególności Mirka Gila, który ze swojej gitary wyczarowuje niesamowite dźwięki. Muzyka pełna autentyzmu i zagrana z pasją, prawdziwe emocje warte usłyszenia i zobaczenia.