Isolation

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
(2012, album studyjny)

01. No Name Town  (4:01)
02. Shall We Run  (4:23)
03. 64  (4:36)
04. The Great Me  (5:53)
05. Berlin & Leningrad  (10:06)
06. Isolation Pt 1  (1:18)
07. Isolation Pt 2  (10:02)
08. Isolation Pt 3  (5:01)
09. Isolation Pt 4  (10:43)

Czas całkowity:56:03

- Antony Kalugin  (vocals, keyboards)
- Zhenya Lenkov  (vocals (2-5, 7,9)
- Viktoriia Osmachko  (vocals (1-5, 8,9)
- Sergey Kovalov  (backing  vocals (1-3,9)
- Andrey Kobylyanskiy  (guitars (1,2,5,7,9)
- Alexandr Pavlov  (guitars (3,5, 7-9)
- Max Velichko  (guitars (4)
- Roman Gorielov  (acoustic guitar backing vocal (1-5 7,9)
- Oleg Prokhorov  (bass (1-5, 7,9)
- Sergiy Balalayev  (drums (1-5,7 9)
oraz:
- Childs vocal band "BON VIRAGE"   (backing vocals (2,9)
Więcej w tej kategorii: « The Gnomon

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Sunchild… „Isolation”. Antony Kalugin. Ukraiński geniusz progresu i jego ostatnie dzieło… Jak zwykle u niego, perfekcyjna dbałość o wszystkie szczegóły, więc fantastyczna jakość dźwięku i olbrzymia różnorodność stylistyczna. Słyszymy tu wpływy Gabriela, Pink Floyd i Manfreda Mann’a. Muzycznie, ta płyta jest kontynuacją kierunku, który Antony wybrał znakomitym debiutem cztery lata temu. Ale tylko muzycznie… Tekstowo to zwrot o 180 stopni. Zniknęły piękne marzenia, zniknęła dziecięca radość, ciekawość życia i fascynacja, pojawił się mrok, gorycz, rozczarowanie i zdrada…. 4 lata „bycia w branży” wystarczyło by pozbawić złudzeń Antony’ego… Zostańmy więc przy muzyce. 6 utworów, 56 minut muzyki. Muzyki, będącej absolutną czołówką progresu, pełną zarówno doskonałych pomysłów, linii melodycznych i zmian rytmu, jak i bardzo ciekawych „efektów specjalnych”. Ta płyta po prostu „nie nudzi” nawet po 10-tym przesłuchaniu… Znakomite gitary (aż trzech gitarzystów) robią niesamowity klimat, a klawisze samego Antonego to też ekstraklasa… Polecam tę płytę wszystkim amatorom dobrego neoproga i tym którzy twierdzą że w tej części Europy to tylko folklor góralski jest na światowym poziomie… Oczywiście jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem… :))

    Aleksander Król sobota, 20, październik 2012 16:12 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.