A+ A A-

Jumping from Springboards

Oceń ten artykuł
(1 Głos)
(2003, album studyjny)

1. Urban Hermit (11:04)
2. Inca's Revenge (5:46)
3. Jumping From Springboards (8:30)
4. Mantiqueira (3:33)
5. Puzzles (7:30)
6. Manic Waltz (2:01)
7. Traffic Jams (4:12)
8. Ritual (6:26)

Czas całkowity: 49:17

- Aloísio Campelo (guitars, viola, vocals)
- Patrícia Deschamps (guitar, vocals, viola)
- Paulo Torres (bass, keyboards)
- Sérgio Conforti (drums, percussion)

oraz:
- Zé Mendes (flute, saxophone)

CD Rock Symphony RSLN 085

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Eclipse…. Słyszałem kiedyś brazylijski coverband pod tą nazwą, fantastycznie interpretujący muzykę Pink Floyd , a że moje floydowskie szaleństwo domaga się coraz to nowszych zdobyczy pomyślałem , że tym zaspokoję swój głód. Ponieważ wiedziałem, że istnieje również grupa o tej samej nazwie w Kanadzie, sprawdziłem narodowość – to byli „moi” Brazylijczycy – kupiłem… Płyta przyjechała po tygodniu, kot dostał kawałek zdechłej kury jako łapówkę za zwolnienie fotela więc mając w zasięgu ręki szkło i szlachetny płyn, odpaliłem sprzęt… Szykowałem się na floydowski wieczór, ale już pierwsze dzwięki wyprowadziły mnie z błędu – „to” nie miało nic wspólnego z Pink Floyd… A więc katastrofa, było jeszcze trzecie Eclipse ! A tego już nie znałem…. Buu…
    Spojrzałem z nadzieją na zapas trunku – owszem, jest szansa że zrekompensuję sobie ten zakup… Jednak po chwili , dzwięki jakie słyszałem zaczęły mi uświadamiać, że może jednak nie będzie tak zle… Minęły kolejne 2 minuty – może się okaże , że będzie dobrze.. Po kolejnej minucie – cholera, jest niezle…. I po chwili – jasna d…., ależ to świetna płyta !!! Złapałem za okładkę . No i wszystko stało się jasne – „mój” coverband wydał płytę z własnym materiałem !!! I to była chyba najsłuszniejsza decyzja w ich życiu – wyszła im ta płyta wyjątkowo dojrzale i pięknie. 8 utworów, blisko 50 minut muzyki. Muzyki określanej jako retro-prog , grany na świecie przez takie zespoły jak Glass Hammer Spock Beard lub Flower Kings, czyli nowoczesny rock symfoniczny a nie neo-prog.. Bardzo dobre kompozycje, ciekawe instrumentarium (poza klasyką mamy tu skrzypce, altówki , obój, flet saksofon i klawesyn…) i świetne gitary. Wokal zarówno męski (trochę nijaki) i damski (znakomity, przypominający dokonania Hatfield & the North). Bas – mocno yessowski, przypominający Squiera z okresu „Fish out the Wather”. Album "Jumping From Springboards" przez wielu dziennikarzy określany jest dokonaniem na miarę "Fragile" czy "Close To The Edge" grupy Yes. A to o czymś świadczy! W twórczości Eclipse możemy się jednak doszukać także inspiracji twórczością takich legend, jak Camel, Pink Floyd, Van Der Graaf Generator czy nawet Mike Oldfield. Krótko mówiąc – świetna płyta , polecam praktycznie wszystkim, a wielbiciele Yes’ów będą podwójnie zachwyceni….oczywiście moim, jak zwykle cholernie subiektywnym zdaniem….

    Aleksander Król poniedziałek, 25, marzec 2013 16:26 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Symfoniczny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.