01. Pandemonium
02. The Valley Of Forgotten Dreams
03. Runaway
04. Grey Haven
05. T.B.C.
1 komentarz
-
Paweł Penksa to gość, który w przyszłości może namieszać w światku muzycznym… I nie ma w tym żadnej przesady! Pawła mogą, co niektórzy, kojarzyć z występów z Night Rider (również w wersji Symphony), na którym można było usłyszeć jego niezwykły, klawiszowy talent. Jakiś czas temu, zupełnie przypadkiem, natrafiłem na jego solowe przedsięwzięcie o dumnie brzmiącym tytule – „Pandemonium” i musze przyznać, że jego premierowa EPka jeszcze bardziej odsłania jego niesamowite umiejętności.
Łukasz 'Geralt' Jakubiak czwartek, 18, kwiecień 2013 23:03 Link do komentarza
Muzyka zawarta na „Pandemonium” to instrumentalne, główne klawiszowe granie, na którym czuć inspiracje twórczością Jordana Rudessa, co możemy usłyszeć już na utworze tytułowym. Masa wspaniałych melodii uzupełnionych świetnymi, gitarowymi riffami i bardzo profesjonalne brzmienie – pierwszy numer, po prostu, wgniata w podłogę. To także nie lada gratka dla fanów prog metalowych połamańców. Dalej czeka na nas stonowana ballada w postaci „The Valley Of Forgotten Dreams”, na której poczułem ducha Clive’a Nolana. Wspaniałe, klawiszowe akordy świetnie budują atmosferę i utwór dzięki takim zagrywkom – dosłownie – płynie. Rewelacyjny „Runaway” to numer, który pędzi na złamanie karku i jest to moja ulubiona kompozycja na płycie - szybka, z rewelacyjnym gitarowym tłem (brawa dla Kuby Szostaka) i do tego świetnie wyważona. Numer zaskakuje na każdym kroku i usłyszymy na nim nie tylko klawiszowe ewolucje, ale też rewelacyjne solo na gitarze… No i te umiejętnie wplecione 8-bitowce pod koniec! Dla mnie… TORPEDA! Kolejnym utworem jest „Grey Haven”, czyli spokojna i hipnotyczna kompozycja zagrana na pianinie – ciarki na plecach murowane! EPkę kończy, nieco nightwishowy „T.B.C.”, na którym prócz kosmicznych, klawiszowych wariacji usłyszymy także symfoniczną otoczkę, która doskonale podkreśla wyniosłość utworu. Gościnnie na gitarze zagrał Robert Kazanowski z Night Mistress.
Co mogę powiedzieć… „Pandemonium” to potężny debiut Pawła Penksy, z którym trzeba się zapoznać. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiego uderzenia i to co usłyszymy na jego debiutanckim krążku to kawał świetnie zrealizowanej, energicznej muzyki, która porywa nas już po pierwszych dźwiękach. Na krążku znajdziemy nie tylko rewelacyjne, techniczne popisówki, ale też masę wspaniałych melodii, które doskonale budują przestrzeń w utworach. Paweł zaprosił także do współpracy kilku muzyków, którzy pomogli mu stworzyć premierową EPkę, usłyszymy zatem: Kubę Szostaka (Night Rider), Błażeja Grygiela (Batstab) oraz Roberta Kazanowskiego (Night Mistress).
Jeżeli na samą myśl o solowych projektach Jordana Rudessa zapadacie w muzyczną śpiączkę i cały świat dla was znika, to „Pandemonium” jest krążkiem idealnie dla was. Pawłowi już w tej chwili życzę szerokości na dosyć trudnej, muzycznej ścieżce i czekam na płytę długogrającą, która – mam nadzieję – jeszcze bardziej mnie zaskoczy.
Parafrazując nieco nasze stare przysłowie: „Polacy nie gęsi, swojego Jordana mają”!
Albumy wg lat
Recenzje Rock Symfoniczny
- Wobbler to, obok Airbag, jeden z najbardziej znanych zespołów wydających… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dwellers Of The Deep (Wobbler)
- Miłośników brzmień z lat 70-tych wciąż nie brakuje, choć obawiam… Skomentowane przez Gabriel Koleński Devillusion (White Kites, The)
- Karfagen to ukraiński zespół założony w 1997 roku przez multiinstrumentalistę,… Skomentowane przez Szymon Chwalczuk Birds of Passage (Karfagen)
- Klasyczny rock progresywny z elementami symfonicznymi nie jest obecnie najbardziej… Skomentowane przez Gabriel Koleński Fragments Of The 5th Element (Magic Pie)
- Przedsmak nowej epoki? Płytowy come back dla zespołu z niemal… Skomentowane przez Mikołaj Skorupski The Prelude Implicit (Kansas)
- Istnieje grupa takich zespołów, które tworzą dobrą muzykę, występują, dają… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Slow Rust Of Forgotten Machinery (Tangent, The)
- Nie ukrywam, że o projekcie Anderson/ Stolt dowiedziałem się w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Invention of Knowledge (Anderson/Stolt)
- Rok 2014. Dużo mówiło się o nowym albumie Yes. Gdy… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Heaven & Earth (Yes)
- Nikomu nie znane, przykurzone płyty. Zapomniane zespoły jednej płyty. Bywa… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Arachnoid (Arachnoid)
- O albumach Wakemana z reguły nie sposób powiedzieć złego słowa.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Piano Vibrations (Wakeman, Rick)
- Rick Wakeman został umieszczony na drugim miejscu najlepszych rockowych klawiszowców… Skomentowane przez Edwin Sieredziński No Earthly Connection (Wakeman, Rick)
- Pamiętam, jak swego czasu wyszukaliśmy informacje o pseudonaukowym poglądzie dotyczącym… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Journey to the Centre of the Earth (Wakeman, Rick)
- Jak powiadał główny bohater opowiadania Terry'ego Pratcheta "Wirujące kręgi nocy",… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Six Wives of Henry VIII (Wakeman, Rick)
- Skojarzenie rocka symfonicznego ze sceną brytyjską wydaje się per se… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Reviure (Atila)
- W tym roku Traumhaus wziął się za swoje poprzednie wydawnictwa… Skomentowane przez Gabriel Koleński Die Andere Seite (Traumhaus)
- Pierwsze dźwięki i… uśmiech na mojej twarzy. Obecnie tworzona muzyka… Skomentowane przez Paweł Caniboł Ode To Echo (Glass Hammer)
- Sięgnąłem na półkę po dawno nie słuchaną płytę, aby sprawdzić… Skomentowane przez Konrad Niemiec Tales From Topographic Oceans (Yes)
- Traumhaus, jak łatwo się domyślić, pochodzi z Niemiec i coraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Traumhaus (Traumhaus)
- Każdy miłośnik muzyki ma kilku wykonawców od których oczekuje tylko… Skomentowane przez Paweł Tryba Songs From November (Morse, Neal)
- Z cyklu „letnie rozczarowania”. Tryptyku część pierwsza. Tak się jakoś… Skomentowane przez Michał Jurek Heaven & Earth (Yes)
- Jedynym minusem tego wydawnictwa jest to, że zawiera tylko dwa… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Love Songs (White Kites, The)
- Na świecie jest tylko kilka zespołów, które potrafiły na współcześnie… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Missing (White Kites, The)
- Jaką muzykę może grać zespół o nazwie Fatal Fusion? Fatalne… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Ancient Tale (Fatal Fusion)
- DTS / DVD-AUDIO 5.1 O tej wersji wydanej właśnie w… Skomentowane przez Konrad Niemiec Close to the Edge (Yes)
- Zespół Trion, czego można łatwo się domyślić z samej nazwy,… Skomentowane przez Paweł Caniboł Tortoise (Trion)
- Pierwszy album w dyskografii Yes ma wszystkie cechy płytowego debiutu:… Skomentowane przez Michał Jurek Yes (Yes)
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż… Skomentowane przez Gabriel Koleński Desolation Rose (Flower Kings, The)
- Są płyty, których słucha się ze swoim nabożeństwem od pierwszych… Skomentowane przez Amethis Das Geheimnis (Traumhaus)
- Ta recenzja jest inna od wszystkich, które do tej pory… Skomentowane przez Michał Jurek The Snow Goose (Re-recording) (Camel)
- Pewien malarz postanowił namalować świat w idealnych barwach. Postanowił wyjść… Skomentowane przez Krzysztof Baran Le ver dans le fruit (Nemo)