CD1
1. Howling At The Moon (3:40)
2. Belexes (6:37)
3. Point Of Know Return (4:25)
4. Song For America (9:39)
5. On The Other Side (7:51)
6. Musicatto (3:29)
7. Ghosts/Rainmaker (5:20)
8. Nobody's Home (5:25)
9. Hold On (5:14)
10. Cheyenne Anthem (7:34)
Czas całkowity: 59:34
CD2
1. Icarus II (7:26)
2. Icarus: Borne On Wings Of Steel (6:46)
3. Miracles Out Of Nowhere (6:50)
4. The Wall (5:51)
5. Fight Fire With Fire (4:29)
6. Dust In The Wind (4:22)
7. Carry On Wayward Son (7:01)
8. Down The Road - Afternoon Jam (6:55)
Czas całkowity: 50:40
DVD
1. Howling At The Moon
2. Belexes
3. Point Of Know Return
4. Song For America
5. On The Other Side
6. Musicatto
7. Ghosts/Rainmaker
8. Nobody's Home
9. Hold On
10. Cheyenne Anthem
11. Icarus II
12. Icarus: Borne On The Wings Of Steel
13. Miracles Out Of Nowhere
14. The Wall
15. Fight Fire With Fire
16. Dust In The Wind
17. Carry On Wayward Son
Bonus track:
18. Down The Road - Afternoon Jam
- Phil Ehart ( drums )
- Billy Greer ( bass, vocals )
- David Ragsdale ( violin, guitar )
- Richard Williams ( guitars )
- Kerry Livgren ( guitars )
- Steve Morse ( guitars )
- Washburn University Orchestra conducted by Larry Baird
1 komentarz
-
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Krzysztof Michalczewski środa, 30, grudzień 2009 01:01 Link do komentarza
Topeka - największe miasto w stanie Kansas i jednocześnie jego stolica. Ma tu swoją siedzibę Uniwersytet Washburn, przy którym w 1946 roku powstała Washburne University Symphonic Orchestra.
Topeka, to również rodzinne miasto Kansas - jednego z najstarszych i najbardziej znanych amerykańskich zespołów, którego muzyka ociera się o rock progresywny.
Według jednych źródeł grupa powstała w 1970 roku, według innych w 1974 roku. Ostatecznie tę sporną kwestię rozstrzygnęli sami muzycy. Otóż, dokładnie policzyli, spojrzeli na rok wydania ich debiutanckiej płyty ('' Kansas ''), przejrzeli zespołowe archiwum i okazało się, że to właśnie w 2009 roku przypadają trzydzieste piąte urodziny ich macierzystej formacji. Na miejsce urodzinowego przyjęcia wybrano aulę Uniwersytetu Washburne, a wśród zaproszonych gości znaleźli się: orkiestra symfoniczna tej uczelni pod batutą Larry'ego Bairda, Kerry Livgren, Steve Morse oraz licznie przybyli fani. Jubileusz obchodzono hucznie, przez trzy kolejne lutowe wieczory bieżącego roku (dokładnej daty nie podano), a z zarejestrowanego materiału audio i wideo z tych uroczystości wybrano najlepsze fragmenty i wydano jako '' There's Know Place Like Home ''. Kansas wystąpił w składzie: Phil Ehart (perkusja), Billy Greer (bas, śpiew), David Ragsdale (skrzypce, gitara, śpiew), Steve Walsh (śpiew, instrumenty klawiszowe) i Richard Williams (gitary).
Grupa ma już w swoim dorobku płyty koncertowe (''Two For The Show'', ''Live At The Whiskey'', ''Device, Voice, Drum''), w jej dyskografii jest też album nagrany z towarzyszeniem orkiestry, zatytułowany ''Always Never The Same''. Krążek ten wydano w 1997 roku, zrealizowano w Abbey Road Studios, a w nagraniu wzięła udział Londyńska Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją wyżej wspomnianego Larry'ego Bairda. Od 16.10.2009, to jest od dnia premiery, w katalogu o nazwie Kansas można znaleźć dzieło nagrane jednocześnie i na żywo, i z udziałem orkiestry.
Film z jubileuszowego występu Kansas zrealizowano niezwykle starannie, z dużą dbałością o szczegóły i ze znawstwem specyfiki rockowych przedstawień. Realizatorom tego obrazu udało się oddać atmosferę rockowego spektaklu, a przede wszystkim narastającą przedkoncertową gorączkę. I tak, w sekwencji szybko następujących po sobie czarnobiałych ujęć, przy dźwiękach ''Howling At The Moon'' ( fragment ''Opus Magnum'' ), widzimy uniwersyteckie budynki, pracowników technicznych budujących scenę, instalujących reflektory i zdalnie sterowane kamery. Przez wypełniony publicznością foyer przechodzimy na zapełniającą się widzami widownię. Zaglądamy do garderoby, w niej muzycy stroją swoje instrumenty i rozgrzewają ręce. Członkowie orkiestry, jeden za drugim, zajmują swoje miejsca na jeszcze przyciemnionej scenie. Jeszcze rzut oka do reżyserki, w której w skupieniu wyczekują realizatorzy koncertu, stoły mikserskie i pulpity sterownicze są już pod prądem (obrazek niczym z hali NASA w czasie startu wahadłowca). Wszyscy są już na swoich miejscach, przedstawienie czas zacząć. Bohaterowie wieczoru właśnie przechodzą przez pogrążone w półmroku kulisy i przy gorącej owacji zebranych fanów wychodzą na skąpaną w morzu błękitnego światła scenę. ''Howling At the Moon'' płynnie przechodzi w ''Belexes'', a po nim następują kolejne utwory: ''Point Of Know Return'' i ''Song For America''. W roli gospodarza wieczoru wystąpił Billy Greer, to on zapowiadał kolejne utwory, rozmawiał z publicznością i przedstawiał muzyków. Po piosence ''On The Other Side'' Greer wywołał zza kulis Steve'a Morse'a, którego publiczność przywitała gromkimi brawami. Jak pamiętamy, gitarzysta ten zagrał z Kansas na płytach ''Power'' i ''In The Spirit Of Things'' i z tych albumów na te lutowe wieczory 2009 wybrano: instrumentalny ''Mussicatto ''i połączone ze sobą ''Ghosts'' oraz ''Rainmaker''. Już bez Morse'a (zobaczymy go jeszcze w dalszej części wieczoru ) zespół zagrał przebojowy ''Nobody's Home'', po którym Greer zapowiedział Kerry'ego Livgrena. Ten pięknie pokłonił się wiwatującej na jego cześć widowni i wraz z kolegami brawurowo wykonał kolejny przebój z kansasowego zbioru, zatytułowany ''Hold On'', po czym zniknął za kulisami ( powróci jeszcze pod koniec występu ). Kolejną część widowiska wypełniły zagrane w pięciosobowym składzie: ''Cheyenne Anthem'', ''Icarus II'', ''Icarus: Borne On Wings Of Steel'', ''Miracles Out Of Nowhere'', ''The Wall'' i ''Fight Fire With Fire''. Jubileuszowy koncert Kansas powoli dobiegał końca, a na jego finał zabrzmiał największy przebój zespołu, czyli ''Dust In The Wind'', fantastycznie zaśpiewany przez Steve'a Walsha, zagrany na dwie gitary akustyczne (Livgren, Williams), bas, perkusję i dwie pary skrzypiec (Ragsdale, Morse). Po krótkiej przerwie,już na bis, muzycy wykonali z rockowym impetem, na trzy gitary elektryczne (Livgren, Williams, Ragsdale) ''Carry On Wayward Son''.
Prowadzona przez Larry'ego Bairda pięćdziesięcioosobowa orkiestra nadała rockowej muzyce Kansas symfonicznego brzmienia i rozmachu. Za sprawą symfoników poszczególne utwory nabrały świeżego blasku, zabrzmiały pełniej i piękniej, nie tracąc przy tym niczego ze swojego rockowego charakteru.
Niebagatelną rolę w czasie omawianego widowiska odegrały światła. Raz scenę zalewał błękit, innym razem zieleń, a jeszcze innym tonęła ona w żółtych i pomarańczowych barwach. Gra świateł zrobiła na mnie naprawdę imponujące wrażenie.
Bardzo dobrze ogląda się ten spektakl i tak samo dobrze słucha się pochodzącej z niego muzyki. Brawa należą się zarówno reżyserom koncertu, jak i realizatorom dźwięku i obrazu.
Wśród zaproszonych gości zabrakło przede wszystkim Robby'ego Steinhardta (skrzypce, śpiew) i Davida Hope'a (bas, śpiew) - muzyków z pierwszego i najsłynniejszego składu zespołu.
Mam nadzieję, że powodem ich absencji było zaangażowanie w solowe kariery, a nie niesnaski z dawnych lat.
Najnowsze wydawnictwo Kansas ukazało się w trzech wersjach, a mianowicie jako: DVD, 2CD i 2CD plus DVD. Muzycy zadedykowali je swoim fanom na całym świecie i już teraz zaprosili ich wszystkich na obchody czterdziestej rocznicy powstania grupy.
Ocena - 5/5
Albumy wg lat
Recenzje Rock Symfoniczny
- Wobbler to, obok Airbag, jeden z najbardziej znanych zespołów wydających… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dwellers Of The Deep (Wobbler)
- Miłośników brzmień z lat 70-tych wciąż nie brakuje, choć obawiam… Skomentowane przez Gabriel Koleński Devillusion (White Kites, The)
- Karfagen to ukraiński zespół założony w 1997 roku przez multiinstrumentalistę,… Skomentowane przez Szymon Chwalczuk Birds of Passage (Karfagen)
- Klasyczny rock progresywny z elementami symfonicznymi nie jest obecnie najbardziej… Skomentowane przez Gabriel Koleński Fragments Of The 5th Element (Magic Pie)
- Przedsmak nowej epoki? Płytowy come back dla zespołu z niemal… Skomentowane przez Mikołaj Skorupski The Prelude Implicit (Kansas)
- Istnieje grupa takich zespołów, które tworzą dobrą muzykę, występują, dają… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Slow Rust Of Forgotten Machinery (Tangent, The)
- Nie ukrywam, że o projekcie Anderson/ Stolt dowiedziałem się w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Invention of Knowledge (Anderson/Stolt)
- Rok 2014. Dużo mówiło się o nowym albumie Yes. Gdy… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Heaven & Earth (Yes)
- Nikomu nie znane, przykurzone płyty. Zapomniane zespoły jednej płyty. Bywa… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Arachnoid (Arachnoid)
- O albumach Wakemana z reguły nie sposób powiedzieć złego słowa.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Piano Vibrations (Wakeman, Rick)
- Rick Wakeman został umieszczony na drugim miejscu najlepszych rockowych klawiszowców… Skomentowane przez Edwin Sieredziński No Earthly Connection (Wakeman, Rick)
- Pamiętam, jak swego czasu wyszukaliśmy informacje o pseudonaukowym poglądzie dotyczącym… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Journey to the Centre of the Earth (Wakeman, Rick)
- Jak powiadał główny bohater opowiadania Terry'ego Pratcheta "Wirujące kręgi nocy",… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Six Wives of Henry VIII (Wakeman, Rick)
- Skojarzenie rocka symfonicznego ze sceną brytyjską wydaje się per se… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Reviure (Atila)
- W tym roku Traumhaus wziął się za swoje poprzednie wydawnictwa… Skomentowane przez Gabriel Koleński Die Andere Seite (Traumhaus)
- Pierwsze dźwięki i… uśmiech na mojej twarzy. Obecnie tworzona muzyka… Skomentowane przez Paweł Caniboł Ode To Echo (Glass Hammer)
- Sięgnąłem na półkę po dawno nie słuchaną płytę, aby sprawdzić… Skomentowane przez Konrad Niemiec Tales From Topographic Oceans (Yes)
- Traumhaus, jak łatwo się domyślić, pochodzi z Niemiec i coraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Traumhaus (Traumhaus)
- Każdy miłośnik muzyki ma kilku wykonawców od których oczekuje tylko… Skomentowane przez Paweł Tryba Songs From November (Morse, Neal)
- Z cyklu „letnie rozczarowania”. Tryptyku część pierwsza. Tak się jakoś… Skomentowane przez Michał Jurek Heaven & Earth (Yes)
- Jedynym minusem tego wydawnictwa jest to, że zawiera tylko dwa… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Love Songs (White Kites, The)
- Na świecie jest tylko kilka zespołów, które potrafiły na współcześnie… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Missing (White Kites, The)
- Jaką muzykę może grać zespół o nazwie Fatal Fusion? Fatalne… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Ancient Tale (Fatal Fusion)
- DTS / DVD-AUDIO 5.1 O tej wersji wydanej właśnie w… Skomentowane przez Konrad Niemiec Close to the Edge (Yes)
- Zespół Trion, czego można łatwo się domyślić z samej nazwy,… Skomentowane przez Paweł Caniboł Tortoise (Trion)
- Pierwszy album w dyskografii Yes ma wszystkie cechy płytowego debiutu:… Skomentowane przez Michał Jurek Yes (Yes)
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż… Skomentowane przez Gabriel Koleński Desolation Rose (Flower Kings, The)
- Są płyty, których słucha się ze swoim nabożeństwem od pierwszych… Skomentowane przez Amethis Das Geheimnis (Traumhaus)
- Ta recenzja jest inna od wszystkich, które do tej pory… Skomentowane przez Michał Jurek The Snow Goose (Re-recording) (Camel)
- Pewien malarz postanowił namalować świat w idealnych barwach. Postanowił wyjść… Skomentowane przez Krzysztof Baran Le ver dans le fruit (Nemo)