Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 72
A+ A A-

Children Of Another God

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2010, album studyjny)
1. Children Of Another God (8:24)
2. Doctor Prometheus (6:40)
3. Twenty Summers (4:04)
4. Identity Theft (3:44)
5. The Colony Is King (7:25)
6. Crimewave Monkeys (5:30)
7. The Others (5:25)
8. Babel Tower (4:53)
9. Howl The Stars Down (3:49)
- Nick Magnus ( keyboards, computational pugilism, lead vocals (4), engineering and production )

gościnnie:
- Steve Hackett ( guitar )
- John Hackett ( flutes )
- Pete Hicks ( lead vocals (2, 6) )
- Tony Patterson ( lead vocals (1, 8, 9) )
- Linda John-Pierre ( lead vocals (7) )
- Andy Neve ( lead vocals (5) )
- Glenn Tollett ( upright bass )

1 komentarz

  • Ghost

    Conformity is Power - Diversity is Progress

    Nick Magnus to artysta dojrzały. Jego kariera zaczęła się wiele lat temu w zespole The Enid, następnie Autumn, jednak w latach 70. współpraca ta nie zaowocowała materiałem, który ujrzałby światło dzienne. Poznajemy go dopiero w kontekście współpracy ze Stevem Hackettem, na wydanej w 1979 roku płycie ''Spectral Mornings'' i kolejnych płytach, sygnowanych przez Hacketta w latach 80. Nick Magnus współpracował również z innymi wykonawcami, by wymienić chociaż Renaissance czy China Crisis. Lata 90. to przede wszystkim solowa działalność artysty, a wydany w tym roku album ''Children Of Another God'' jest czwartym w jego dorobku.

    Punktem wyjścia dla libretta wydaje się być powieść Aldousa Huxley'a ''Nowy, wspaniały świat'', kanon gatunku science-fiction z 1932 roku. Jest to powieść - antyutopia, opisująca społeczeństwo ''doskonałe'', które swą perfekcyjność i stabilność osiąga dzięki warunkowaniu genetycznemu i psychologicznemu jego obywateli, wyzbyciu się emocji i poczuciu wspólności.
    Prorocza opowieść - przestroga Huxley'a została umiejętnie sparafrazowana przez Dicka Fostera na potrzeby tego koncept albumu. ''Dzieci innego boga'' to dzieci, których Stwórcą jest technologia, rodzą się, aby sprostać celom, do których zostały zaprogramowane. O kolejach ich losu możemy posłuchać w kolejnych utworach. Ciekawy jest również utwór poświęcony naukowcom - Doctor Prometheus'' - którzy uosabiają w tym techno-świecie narzędzia w ręku nowego boga. Przedstawieni są w nim jako osoby przekonane o tym, że nikt nie jest w stanie im przeszkodzić, nikt nie może już zatrzymać pędu nowoczesności. Tworzenie świata jest dla nich imperatywem. Jest to tym straszniejsze, że wydają się pozbawieni wyrzutów sumienia a ich postawę charakteryzuje zupełny brak refleksji.
    W warstwie tekstowej ''Children of Another God'' to protest wymierzony w konformizm i pragmatyzm, a także afirmacja indywidualności, kreatywności i życia, u podstaw którego leżą emocje.

    W warstwie muzycznej najmłodsze dziecko Nicka Magnusa należałoby zakwalifikować jako album z okolic rocka symfonicznego, który doskonale mógłby się wkomponować w złoty okres tego gatunku, lata 70. Słuchając tej płyty nie sposób jednak uciec wrażeniu, że jest w niej dużo z musicalu, muzyki filmowej czy wręcz opery. Wrażenie to pogłębia fakt, że na albumie tym można usłyszeć aż czworo wokalistów (Pete Hicks , Tony Patterson, Andy Neve oraz Nick Magnus) i jedną wokalistkę (Linda John-Pierre), którzy nadają poszczególnym utworom odmienny charakter.
    Pozostali muzycy biorący udział w nagraniu to w większości osoby, z którymi artysta spotkał się już wcześniej, przy okazji nagrywania płyt Hacketta. Jest sam Steve Hackett, jego brat John Hackett a także Glenn Tollett. Ich wspólne dzieło to porcja ponad 50 minut muzyki uroczej, łatwo wpadającej w ucho i pobudzającej wyobraźnię. Prym wiodą oczywiście instrumenty klawiszowe, zmieniając każdy z utworów w symfoniczny majstersztyk, który dotknięty gitarą Steve'a, fletem Johna czy kontrabasem Glenna czyni tę ocenę jeszcze bardziej zasłużoną. Charakter utworów jest zmienny, od epicko symfonicznych (''Children Of Another God'' ), po piosenkowe, na modłę Alan Parsons Project ( ''Doctor Prometheus'' ), balladowe ( ''The Others'' , który notabene mógłby być częścią ścieżki dźwiękowej do ''Króla Lwa'' ), czy instrumentalną miniaturę z elementami prog rockowymi ( ''Twenty Summers'' ).

    Mocną stroną tego wydawnictwa jest jego zwarty charakter. Zwykle jest to cecha charakterystyczna koncept albumu, ale w tym przypadku jest to szczególnie widoczne. Podporządkowanie muzyki tekstowi i jego dramaturgii, zaowocowało różnorodnością środków wyrazu, jakich użył Nick Magnus w aranżacjach poszczególnych utworów.
    Nie znam wszystkich pozycji w dyskografii artysty, nie mogę zatem stwierdzić, że jest to najbardziej udane jego dzieło, ale po przesłuchaniu wcześniejszego albumu - Hexameron - i zapoznaniu się z recenzjami pozostałych płyt, mogę przypuszczać, że nadanie wokalowi / tekstowi pierwszoplanowej roli osiągnęło cel, do którego Nick Magnus czuje się powołany - tworzenia muzyki ilustracyjnej. Bez wątpienia jest to gotowe dzieło dla kogoś, kto chciałby posłużyć się nim do stworzenia obrazu na miarę animacji w ''The Wall'' Alana Parkera.

    Ghost środa, 21, kwiecień 2010 12:08 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Symfoniczny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.