MMXVIII

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
(2018, album studyjny)

01. Unnamed - 9:15
02. When I Fall (2018 version) - 9:05
03. MMXVIII - suite - 20:13
   . MMXVIII – Intro
   . The Silent Hill
   . Family Play
   . Liferunner
   . Dark Secrets
   . Blood On The Rain
   . Madman
   . Road To Infinity
   . Hundreds Of Falling Rivers
   . Ice Dreams
   . Demon
   . I Would Like To Say Something
   . MMXVII- Outro

 

Czas całkowity - 38:33

- Marek Smelkowski - wokal
- Ryszard Kramarski - instrumenty klawiszowe, gitara akustyczna
- Piotr Płonka - gitara
- Krzysztof Wyrwa - gitara basowa, Warr guitar
- Grzegorz Bauer - perkusja
oraz:
- Daria Kaczór - wokal (2)

 

 

Więcej w tej kategorii: « Notes Without Words The Web »

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Jakiś czas temu krakowskie Millenium dołączyło do grona zespołów, które kontynuują dalszą karierę z nowym wokalistą. Po wielu latach Łukasza Galla zastąpił Marek Smelkowski, znany z takich zespołów jak Liquid Shadows, Padre czy z ostatniej współpracy z Krzysztofem Lepiarczykiem na albumie „Jakżeż ja się uspokoję”, nagranym w hołdzie Stanisławowi Wyspiańskiemu. Zwłaszcza przy tym ostatnim projekcie, Marek dał się poznać jako wokalista wszechstronny i uczuciowy. Dla wszystkich, którzy nie dowierzają w umiejętności Smelkowskiego, tudzież jego zdolność przystosowania się do warunków panujących w obozie Millenium, zespół przygotował wydawnictwo „MMXVIII”, które pozwala fanom krakowskiej grupy zapoznać się z jej nowym wokalistą.
    Co znajdziemy na tym wydawnictwie? Przede wszystkim, intrygującą, rysowaną okładkę podsumowującą, w formie artykułów w gazecie, ostatnie wydarzenia związane z zespołem. A co na płycie? Podsumujmy – jeden zupełnie nowy utwór, jeden odświeżony i wydłużony oraz trwająca ponad 20 minut wiązanka starszych kompozycji połączonych ze sobą. Niedużo, ale na pierwszy raz może być. „Unnamed” to typowy dla Millenium melodyjny, przyjemny rock neoprogresywny z ciepło brzmiącym śpiewem Smelkowskiego oraz kilkoma zmianami tempa i nastroju. Utwór został okraszony również niespiesznymi i emocjonalnymi solówkami na saksofonie i gitarze. Znany z albumu „Ego” kawałek „When I Fall” utrzymany jest w podobnej stylistyce, tu w wydłużonej i nieco przearanżowanej wersji. Wisienką na torcie jest suita „MMXVIII”, pokazująca jak Millenium brzmi w roku 2018 (album ukazał się pod koniec zeszłego roku). Otóż brzmi bardzo dobrze. Utwory znane z poprzednich albumów zostały pomysłowo połączone i przerobione w taki sposób, by dobrze współgrały ze sobą. Ponowne nagranie i zmiksowanie materiału oczywiście pomogło w ujednoliceniu brzmienia całości.
    Uważam, że album „MMXVIII” należy traktować przede wszystkim jako ciekawostkę i rarytas kolekcjonerski skierowany do wiernych fanów Millenium. Wydawnictwo to jest też świetną okazją by posłuchać jak w repertuarze krakowskiego zespołu odnajduje się nowy wokalista. Marek Smelkowski pasuje do twórczości Millenium, bardzo dobrze radzi sobie zarówno w nowych, jak i starszych utworach. Jego głos brzmi nieco inaczej niż wokal Łukasza Galla, ale to bardzo dobrze, bo dzięki temu grupa będzie mogła się dalej rozwijać. Smelkowski operuje w nieco niższych rejestrach i wczuwa się jeszcze bardziej niż jego poprzednik, a do tego ma nienaganny angielski. Coś jeszcze? Tak, poproszę nową płytę z premierowym materiałem!
    Gabriel „Gonzo” Koleński

    Gabriel Koleński środa, 06, luty 2019 21:18 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.