Strong Together

Oceń ten artykuł
(121 głosów)
(2010, wideo koncertowe)

01. Different
02. Kinds Of Solitude At Night
03. One Day We Find (zawiera: Red)
04. surREvival
05. Depicting Colours Of Emotions
06. We Lost (zawiera: Walkin' Around The Stormy Bay)
07. The Fifth Queen Of Everything (zawiera:The Fifth Seaso, Queen Of Moulin Rouge
Everything's Ended
08. They Are There To Remind Us (zawiera: Riders On The Storm)
09. Of Illusions 12:24
10. Not So Close (zawiera: Hush)
11. We Are Alone Together
12. Sanktuarium
13. ...But Strong Together
14. Wish You Were Here

- Bartosz Kossowicz - wokal
- Maciej Meller - gitara, gitara akustyczna, dodatkowy wokal
- Jacek Zasada - flety, xaphoon, instrumenty perkusyjne, gitara basowa (14)
- Zbigniew Florek - instrumenty klawiszowe, dodatkowy wokal
- Mariusz Ziółkowski - gitara basowa, gitara akustyczna (14)
- Maciej Wróblewski - perkusja
oraz:
- Tylda Ciołkosz - skrzypce
- Piotr Rogóż - saksofon altowy
- Michał Florczak - wizualizacje

 * wersja Deluxe Edition wzbogacona jest o dwa dyski CD zawierające materiał z DVD w wersji audio.

Media

Więcej w tej kategorii: « Quidam Saiko »

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Zagraniczni wykonawcy chętnie nagrywają swoje wydawnictwa dvd w naszym kraju. Coś w tym jest, że wybierają polskie sale, naszych rodzimych inżynierów dźwięku, kamerzystów, realizatorów, że powierzają zaszczytną rolę świadków tego typu przedsięwzięć polskiej publiczności. W ich ślady idą także nasi wykonawcy. Podkreślają w ten sposób bardzo mądre przysłowie 'cudze chwalicie, swego nie znacie'. Jedni powracają na sceny po latach, inni koncertują od lat w najlepsze. Do tych drugich zalicza się oczywiście zespół Quidam.
    Formacja funkcjonuje na naszym rodzimym rynku ładnych parę lat. Początkowo grupa, działająca pod nazwą Deep River, grała muzykę bliską bluesowi i hard-rockowi. Tuż przed wydaniem debiutanckiego albumu, zespół - zmieniając nieco swoje oblicze - postanowił zmienić również nazwę. Przez grupę przewinęło się kilka osób, ale stałymi filarami formacji są: jeden z współzałożycieli zespołu Maciek Meller oraz klawiszowiec Zbyszek Florek. Zagorzałym fanom rocka progresywnego w naszym kraju zespołu przedstawiać nie trzeba. Quidam działa aktywnie, koncertując i nagrywając albumy studyjne. Muzycy mają w czym przebierać. Skomponowali mnóstwo znakomitej muzyki i ze złożeniem koncertowego repertuaru z pewnością nie mają najmniejszych problemów. Myślę nawet, że Maciek, Zbyszek i reszta zespołu mieli nie mały ból głowy przy kompilowaniu setu na koniński koncert, tym bardziej, że okazja była wyjątkowa. Zarejestrowanie koncertu, celem opublikowania go właśnie na krążku dvd.
    Zanim napiszę o stronie duchowej albumu, kilka słów od strony technicznej. ABSOLUTNY MAJSTERSZTYK! Przepięknie wydany potrójny album (ależ to brzmi). Dwa dyski audio-cd plus nośnik dvd, zapakowane w przepiękne pudełeczko, okraszone zgrabną książeczką. Ciekawa okładka, nawiązująca w obrazie do ostatniego albumu studyjnego zespołu. Tym razem Ci, którzy byli 'Samotni Razem', stają się 'Mocniejsi Razem', ciągnąc razem linę przywiązaną do wielkiego krzesła, w samotni tkwiącego na morskiej plaży. Ci, którzy przeżyli koncert na żywo, z pewnością wyszli z sali konińskiego klubu podbudowani i wzmocnieni. Mogli razem bić rekord Guinessa w przeciąganiu liny, by pokazać jak razem, jako słuchacze dobrej muzyki, są silni. Ci, którym nie było to dane, mogą poczuć siłę i pozytywną energię, oglądając i słuchając koncertowy materiał zespołu Quidam, na albumie 'Strong Together'.
    A od strony duchowej ów materiał niczym nie ustępuje technicznej oprawie. To koncert tak ciepły, pozytywnie zagrany, z tak duchową głębią, że serce rośnie, iż to właśnie my, Polacy możemy pochwalić się takimi zespołami jak inowrocławska formacja. Większość z 14 utworów zagranych i nagranych podczas konińskiej operacji 'dvd', to rzecz jasna kompozycje ze wspomnianego już przeze mnie, najnowszego, studyjnego albumu Quidam, 'Alone Together'. Jest oczywiście kilka starszych numerów, choćby 'Sanktuarium', czyli utwór z dłuuugą brodą, sięgający debiutu zespołu, zagrany zresztą tak dojrzale, że wkręca w ziemię! Przyjemnie jest zobaczyć, z jaką ekspresją podeszli do zrealizowania tego przedsięwzięcia muzycy zespołu. Z jaką pasją grają na instrumentach i jak bardzo przeżywają swoje kompozycje. Jak na przemian: uśmiechnięty a za chwilę skupiony i przeżywający teksty utworów, Bartek Kossowicz ową pozytywną energię przekazuje publiczności, głosem i gestami. Urzekają partie klawiszowe Zbyszka Florka, wygrywające raz to klasycznie, na organach, a za chwilę neoprogresywnie, na syntezatorach. Czarują wtórujące im i dodające niesamowitego kolorytu, zagrywki na prawdziwych fletach i xaphoonie (Jacek Zasada). Szef zespołu, Maciek Meller, jak na gitarzystę o bluesowych korzeniach przystało, gra wszechstronnie, udowadniając, że należy do ścisłej, gitarowej czołówki w naszym kraju. Sekcja rytmiczna bije i prowadzi muzykę bezbłędnie. Grający z polotem basista Mariusz Ziółkowski, w finale chwyta także za gitarę dwunastostrunową, co pokazuje jego bogate umiejętności. Za zestawem perkusyjnym szaleje Maciek Wróblewski, bijąc chyba wszystkie możliwe rodzaje rytmów, jakie można dopasować do szeroko pojmowanego rocka progresywnego.
    Klasyczny skład Quidam uzupełniają goście specjalni zespołu. Pojawiają się w magicznych chwilach koncertu, kiedy to muzycy swe autorskie kompozycje, przeplatają wybitnymi, rockowymi klasykami, które zapewne miały największy na nich wpływ, podczas muzycznej edukacji. 'Red', 'Walkin' Around The Stormy Bay', 'Riders On The Storm' czy w finale 'Wish You Were Here' to z pewnością magiczne chwile w historii muzyki rockowej. I tak oto Tylda Ciołkosz daje niesamowitego czadu, choćby grając odjechane, skrzypcowe solo w partiach rodem z klasyku King Crimson. Pojawia się jeszcze na scenie kilkukrotnie, elektryzując swą grą publiczność. Podobnie jest z partiami saksofonowymi Piotra Rogóża. Trzecim gościem specjalnym jest Michał Florczak, wysyłający wizualizacje nad konińską scenę. To osobna część sztuki, w cudowny sposób podkreślająca utwór 'We Are Alone Together'. To po prostu trzeba zobaczyć!
    Całość znakomicie nagrywana przez kilku operatorów kamer, którzy zarejestrowali chyba wszystko, co tylko było możliwe. Zbliżenia na muzyków, ich gesty, maniery sceniczne, a także na raz to skupioną, raz szalejącą publiczność. Udanie zarejestrowana gra świateł! Naprawdę miło na to wszystko patrzeć. Powiem więcej, koncert chłonie się wprost jak dobry film, czy poczytną książkę.
    Gorąco polecam wszystkim ten potrójny album. Od początku do końca dopracowany w każdym calu pozwoli poczuć się pewniej, mocniej. Mocniej Razem... bo to album w sam raz do słuchania we dwoje, na długie wieczory, albo w samotności by... nie czuć się samotnym. Brawo dla zespołu za wyzwolenie tak niesamowitej, pozytywnej energii. Za zespolenie tak ogromnej ilości wpływów, jakie tylko przewijają się przez historię muzyki rockowej, od bluesa i jazzu, przez hard-rocka po rockową progresję i zamknięcie ich w tym zgrabnym, ślicznie wydanym pudełeczku. Serce rośnie! Bo to nasi, Polacy!!!

    Pamiętajcie - razem jesteśmy mocniejsi!

    5/5 - za całość!

    Krzysztof Baran

    Krzysztof Baran środa, 31, marzec 2010 01:35 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.