Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 454
A+ A A-

As Far As The Eye Can See

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2011, album studyjny)
- Antony Kalugin / keys, vocals, ac. guitar & percussion
- Andrey Kobylyanskiy / electric, ac. & nylon guitars
- Oleg Prokhorov / el. bass
- Sergey Kovalev / bayan, vocals & fxs
- Vanya Rubanchyuk / drums
- Olya Chernova / vocals
- Victoria Osmachko / vocals

- Vadim Samosyuk / drums (track 5)
- Vasiliy Ivanov / flute (tracks 7,8)
- Misha Sidorenko / alto sax (tracks 1,4,6)
- Helen Bour / oboe (tracks 1-7)
- Alexandr Pastukhov / basson (tracks 1,5,7)
- Max Morozov / viola (tracks 1-3,5,7-9)
- Daria Maiourova / violin (tracks 1,2,5,7-9)
- Oksana Podmaryova / cello (tracks 1,4,5,7,9)

Special guest: Roberto Diaz / electric guitars (track 1)
Więcej w tej kategorii: « The Gnomon Isolation »

1 komentarz

  • Adam Szyduk

    Często zapatrzeni zbytnio na zachód nie dostrzegamy że na wschodzie,tuż za naszą granicą rodzą się rzeczy wielkie na polu progresywnego rocka. Tego najlepszym przykładem jest zespół Sunchild, który w ostatnich pięciu latach wydał pięć świetnych albumów.
    Zanim przejdę do omawiania mojego ulubionego "As Far As The Eye Can See", kilka słów o człowieku który jest liderem grupy (przewodzi też innym, równie interesującym - Karfagen, Hoggwash, Akko), oczywiście mam na myśli Antona Kaługina.
    Urodzony na Ukrainie w 1981 roku w Charkowie utalentowany multyinstrumentalista i wokalista , architekt z wykształcenia w minionej dekadzie wraz z w.w. zespołami oraz pod własnym nazwiskiem (płyta "The Water", może trochę odbiegająca od progresywnej estetyki) 14 bardzo udanych albumów, dla których "szuflada" neo-progresywna jest chyba trochę za ciasna? Osoba Kaługina jakoś nieodparcie kojarzy mi się z S.Wilsonem.
    Wydany w 2011 roku album "As Far As The Eye Can See" pokazuje wielki talent tego muzyka, oraz osób mu towarzyszących.
    w pierwszym i zarazem najdłuższym utworze mamy cała gamę muzycznych środków wyrazu - teatralny wstęp, piękne klawiszowe i gitarowe "rozmowy", okraszone pośrodku świetną partią saksofonu,utwór nabiera powoli tempa tworząc mini-musical.
    "The Ring Of Eternity" z pięknym wstępem akustycznej gitary i uroczym kobiecym wokalem (skojarzenia z K. Bush - są na miejscu) delikatnie przyspiesza, by znów przejść do akustycznego zakończenia. Dla mnie najpiękniejszy numer na płycie.
    "Mirrors"- fortepianowe otwarcie i znów ten uroczy głos (skojarzenia z p. Bush jeszcze większe), by dalej na fali fortepianowych dźwięków mieszać głos z saksofonem. W podobnym klimacie płynie "Gordian Knot".
    "Rising" przykuwa uwagę znów doskonałym wokalem, partiami saksofonu i pięknym gitarowym zakończeniem.
    "March Of Fate" w kołtszacym rytmie wplata krótkie ale soczyste gitarowe solówki i mocniejszy wokal, ale klimat ciągle pozostaje ten sam bardzo bajeczny.
    "Visionary Slights",bardzo akustyczny, z mieszanym śpiewem damsko-męskim, doskonałe partie fletu i elektrycznej gitary w końcówce.
    Tytułowy utwór zamykający płytę jest wypadkową tego co słyszeliśmy wcześniej.
    Piękna płyta,bardzo spokojna, mimo takiego skomasowania instrumentarium. Bardzo polecam!

    Adam Szyduk wtorek, 12, marzec 2013 13:43 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Rock Neoprogresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.