Citizen Cain "Serpents In Camouflage"
Citizen Kane to tytuł filmowego arcydzieła Orsona Wellesa, a Cain ( Kain ) to imię syna biblijnych Adama i Ewy. Tak oto, powstała nazwa utworzonego w 1984 roku w Szkocji zespołu. Początkowo tworzyli go: George Cyrus Scott - voc, b, Tim Taylor - g, Gordon Feenie - dr, k. Przez kilka lat grupa występowała w klubach, m.in. w legendarnym londyńskim Marquee. Tuż przed nagraniem debiutanckiej płyty ( 1988 ) wypadkowi samochodowemu uległ Scott i w wyniku doznanych obrażeń nie mógł już grać na gitarze basowej, a nowego i odpowiedniego basisty nie udało się znaleźć. Zespół zawiesił swoją działalność, by w 1991 roku odrodzić się w zupełnie innym składzie: Cyrus - voc, Frank Kennedy - g, Stewart Bell - k, David Elam - b, Chris Colvin - dr. We wrześniu 1992 roku muzycy weszli do Split Level Recording Studio w Edynburgu i dla niedużej holenderskiej firmy Silly Insects nagrali omawianą płytę, czyli "Serpents In Camouflage".
Zawiera on blisko 60 minut przyjemnie znajomej muzyki. Przepis na twórczość Citizen Cain jest prosty, lecz trudniej o składniki, gdyż te są cenne i unikalne. Oto on: weź kilka ziarenek Petera Gabriela, szczyptę Tony Banksa, odrobinę Steva Rothery, albo Michaela Holmesa, okruch Paula Cooka i Johna Jowitta, dodaj soli i pieprzu do smaku, dokładnie wymieszaj i muzyka gotowa do spożycia.
W piosenkach Szkotów słychać wyraźnie echa dzieł Genesis, Marillion i IQ i wydaje się, ze to ich ulubieni wykonawcy. Muzycy Citizen Cain śmiało i pewnie kroczą po ścieżce wytyczonej wiele lat temu przez wymienionych wyżej mistrzów progrocka, nie zbaczają z niej i nie kluczą, lecz prosto zmierzają do celu jakim jest satysfakcja słuchaczy. Obywatel Kain przedstawia na swojej płycie przyjemną dla ucha muzykę, jej solą i pieprzem są melodie, które sprawiają, że po dwóch, trzech przesłuchaniach płyty staje się naszą starą znajomą. Poszczególne piosenki, te krótsze i te dłuższe to ładne wielowątkowe opowieści, wypełnione obficie melodyjnymi solowymi partiami na gitarze, organach Hammonda i syntezatorach.
"Serpents In Camouflage" to płyta dla miłośników tradycyjnego progrockowego grania, w stylu wspomnianych już Genesis, Marillion i IQ. Muzycy Citizen Cain chętnie korzystają z wypracowanych przez klasyków pomysłów muzycznych, ale odcisnęli na nich swój znak melodią, entuzjazmem, pasją i radością wspólnego grania.
A czyż nasi rodzice i nauczyciele nie wskazywali nam dobrych wzorów do naśladowania? Słychać, że Cyrus i jego koledzy mocno wzięli sobie ich słowa do serca.
To dobra płyta, często jej słucham. Moja ocena: 3.