ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 158

Yessongs

Oceń ten artykuł
(130 głosów)
(1973, album koncertowy)
Dysk1  (66:04)
1. Opening (Excerpt from "Firebird Suite") (3:45)
2. Siberian Khatru (8:50)
3. Heart of the Sunrise (11:26)
4. Perpetual Change (14:08)
5. And You and I (9:55)
a) Cord of Life
b) Eclipse
c) The Preacher the Teacher
d) The Apocalypse
6. Mood For a Day (2:52)
7. Excerpts from "The Six Wives of Henry VIII" (6:35)
8. Roundabout (8:33)

Dysk 2  (63:12)
1. I've Seen All Good People (7:00)
a) Your Move
b) All Good People
2. Long Distance Runaround / The Fish (13:45)
3. Close to the Edge (18:41)
a) The Solid Time of Change
b) Total Mass Retain
c) I Get Up I Get Down
d) Seasons of Man
4. Yours is No Disgrace (14:21)
5. Starship Trooper (9:25)
a) Life Seeker
b) Disillusion
c) Wurm

Czas całkowity: 129:16
- Jon Anderson ( vocals )
- Chris Squire ( bass and vocals )
- Rick Wakeman ( keyboards )
- Bill Bruford ( drums  (4, 10) )
- Alan White ( drums on everything else )
- Steve Howe ( guitars and vocals )

1 komentarz

  • Gacek

    Płyta Yessongs obejmuje swoim zasięgiem koncertowe wykonanie materiału z trzech najbardziej przez fanów lubianych płyt: The Yes Album, Fragile, Close to the Edge. Muzyki jest na tym wydawnictwie baardzo dużo bo ponad 2 godziny. Zachwycają tu niebywałe umiejętności muzyków, doskonałe wykonanie utworów, luz i sponatniczność. Aż trudno sobie wyobrazić że niebawem skończą się te dobre czasy a zacznie stopniowe zagubienie. Muzycy nie mają litości, kompozycje na tym koncercie są tak długie i rozimprowizowane że prawie wszystkie (poza chyba czterema) trwają powyżej 9 minut. Nie jest to jednak wada tego wydawnictwa a wręcz odwrotnie. Na dzień dobry atakuje 9 minutowe Siberian Khatru a zaraz dłuższe Heart of The Sunrise i odrazu wprowadzają w doskonały nastrój. Perpetual Change oraz And You And I to ciąg dalszy popisów zespołu po czym następuje przerywnik w postaci Mood For A Day. Następnie pan Wakeman pokazuje się od najlepszej strony grając swoje The Six Wives Of Henry VIII. Po tym Yes już do końca płyty sypie asami w postaci Roundabout czy Close To The Edge.
    Muzyka yes z tego okresu u mnie jest już tak wytłuczona że nie często po nią sięgam ale to wydawnictwo za każdym razem sprawia mi wiele satysfakcji. Siłą Yessongs jest dobry dobór materiału, spontaniczność jak i poprostu trzymanie się schematu bez zbytniego kombinowania. Brakuje mi tylko czegoś z pierwszych płyt zespołu. Byłaby to napewno miła odmiana wśród dłuugich pełnych zmian tempa kompozycji. Nie ma tu fajerwerków ale jest solidne wykonanie najbardziej znanych dzieł. Dobra i warta polecenia płyta koncertowa. Ocena ****

    Gacek piątek, 28, marzec 2008 22:39 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version