ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Turn Of The Cards

Oceń ten artykuł
(189 głosów)
(1974, album studyjny)
1. Running Hard (9:37)
2. I think of you (3:07)
3. Things i don't undertands (9:29)
4. Black Flame (6:23)
5. Cold is being (3:00)
6. Mother Russia (9:18)

Czas całkowity: 40:54
- Jon Camp ( bass, vocals )
- Michael Dunford ( acoustic guitar, vocals )
- Annie Haslam ( lead vocals )
- Terrence Sullivan ( drums, percussion, backing vocals )
- John Tout ( keyboards )

2 komentarzy

  • Przemysław Semik

    'Renaissance' - ktoś zapyta: co to jest? Nie ma takiego hasła w polskim wydaniu encyklopedii rocka. Rzeczywiście zespół bardzo słabo znany, choć zasłużył na większą popularność (w Polsce). W zasadzie jest to reprezentant art-rocka, ale gitary elektrycznej używał bardzo rzadko (na tej płycie wcale). Atutem zespołu zawsze był przepiękny i czysty sopran wokalistki Annie Haslam oraz muzyka oparta głównie na fortepianie, gitarze akustycznej i orkiestrowych aranżacjach... Pochodzą ze Wysp Brytyjskich i być może dlatego są słabo znani w naszym kraju. Mimo to wiem o istnieniu kilku fanów zespołu.

    Album rozpoczyna się fortepianem, niczym typowa muzyka klasyczna. Prawie niezauważalnie pojawia się bas, a następnie perkusja i niepowtarzalny, od początku do końca, wokal Annie Haslam - ciepły i liryczny (na temat głosu tej wokalistki mógłbym napisać kilka stron, ale muszę zostawić trochę pochwał na inne recenzje Renaissance). Od początku płyty dają się również zauważyć profesjonalne aranżacje orkiestrowe, które nadają muzyce art-rockowej jeszcze bardziej symfonicznej powagi. W 'I Think Of You' pojawia sie gitara akustyczna i wraz z głosem Annie, przy towarzyszeniu pozostałych instrumentów, utwór rozwija się w subtelną i delikatną balladę, okraszoną dodatkowo liryką Betty Thatcher (wszystkie teksty są jej autorstwa). 'Things I Don't Understand' rozpoczyna się agresywnymi uderzeniami fortepianu i dość niepokojącym brzmieniem perkusji. Głos wokalistki wspomagany jest tu przez kolegów z zespołu. Wokalizy Annie w zadziwiający sposób pokazują nam, jak można wydobyć piękno przy pomocy tak prostych środków jak zwyczajne 'La la la...'. 'Black Flame' - bardzo spokojna ballada, gitara i bas, a w tle ciche brzmienie organów w stylu Pink Floyd z okresu płyty 'Meddle'. Po zamknięciu oczu mało kto 'pozostanie na Ziemi', mroczność i tajemniczość 'Black Flame' zawsze mnie urzekały. To jeden z moich ulubionych utworów zespołu. 'Cold Is Being' to kompozycja, słuchając której czujemy się jak w kościele, na występie solistki. Mamy tu tylko głos Haslam i organy. To świetna demonstracja, jak zespół rockowy potrafi zaserwować klasyczny repertuar. Tego trzeba posłuchać. Na koniec najdłuższa kompozycja na płycie - 'Mother Russia' - ukoronowanie dzieła, jakim jest 'Turn Of The Cards'. Ponad dziewięciominutowa suita rozpoczynająca się, jak 'Running Hard', fortepianem, do którego dołączają inne instrumenty, orkiestra i ten niezapomniany wokal.

    Można zadać sobie pytanie: czy to rzeczywiście grupa rockowa? Renaissance nigdy nie próbował zmieniać swojej muzyki, aby o tym przekonać słuchaczy. Pozostali sobą i chwała im za to. Kto posłucha płyty i zechce ją porównywać z innymi grupami rocka progresywnego lat 70-tych, zdziwi się, ponieważ nigdy wcześniej nie było zespołu, z którego Renaissance mógłby czerpać wzorce. Każdy odkryje wtedy oryginalność pomysłów muzyków. Annie Haslam jest moją ulubiona wokalistka, którą śmiem porównywać jedynie z Sinead O'Connor (pod względem możliwości i umiejętności głosowych, nie barwy). Gorąco polecam.

    Moja ocena: 4.0

    Przemysław Semik niedziela, 17, czerwiec 2012 11:01 Link do komentarza
  • Michał Jurek

    Wydanie 'Turn Of The Cards' można traktować jako zakończenie pewnego etapu na drodze Renaissance. Po pierwsze, do nagrywania tego albumu zespół oficjalnie przystąpił już jako kwintet, z Michaelem Dunfordem jako pełnoprawnym członkiem grupy. Po drugie zaś, na 'Turn Of The Cards' znalazła się ostatnia kompozycja autorstwa członka pierwszego składu Renaissance, Jima McCarty'ego (chodzi o 'Things I Don't Understand'). No i wreszcie po trzecie, to ostatni album, na którym Renaissance zamieszczą dosłowne cytaty z muzyki klasycznej (fragment 'Concierto de Aranjuez' Joaquina Rodrigo w 'Mother Russia', 'Litanii' Jehana Alaina w 'Running Hard', oparcie 'Cold Is Being' na 'Adagio in G minor' Tomaso Albinoniego).

    Ale nie wszystkie więzi z przeszłością zostały zerwane. Świadczy o tym choćby rozpoczynający album utwór 'Running Hard', zawierający cytat z 'Mr. Pine', które to nagranie znalazło się pierwotnie na płycie 'Illusion'. Cytat to jednak krótki, samo nagranie czaruje słuchacza natchnionym śpiewem Annie Haslam w otoczeniu pysznych orkiestrowych aranżacji. 'I Think Of You' to ciepła ballada, której tematykę sugeruje sam tytuł, otulona subtelnymi dźwiękami gitary akustycznej. 'Things I Don't Understand' ma więcej nerwu. John Tout z pasją atakuje fortepian, ożywia się senna dotąd sekcja rytmiczna, mamy też okazję posłuchać spécialité de la maison zespołu, czyli wielogłosowych chórków. Spokojniej się robi w następnym 'Black Flame', kojącej, acz utrzymanej w zmiennym tempie piosence. Jednak nastrój ten pryska wraz z rozpoczęciem 'Cold Is Being'. Tego nagrania nie można było zepsuć, bo muzycznie jest jednym wielkim cytatem z 'Adagio in G minor' Tomaso Albinoniego. Jednak krystalicznie czysty i pełen smutnego dostojeństwa głos wokalistki po prostu ciska w otchłań czarnej rozpaczy. I wreszcie czas na finał. A jest nim patetyczny utwór 'Mother Russia', inspirowany opowiadaniem Aleksandra Sołżenicyna i muzycznie doskonale oddający ponurą gułagową rzeczywistość. A gdy jeszcze Annie Haslam śpiewa: 'Mother Russia - he cries for you', normalnie ciarki chodzą po plecach.

    Na 'Turn Of The Cards' zespół ostatecznie wypracował swój unikalny styl, spajając rockowe instrumentarium z orkiestrowym dostojeństwem i rozmachem. A że mariaż okazał się nad wyraz udany, powstała świetna płyta, obowiązkowa pozycja na półce każdego fana symfonicznego rocka progresywnego.

    Michał Jurek niedziela, 17, czerwiec 2012 11:01 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version