2. Umbrellas 3:27
3. Seventh Arrow 5:23
4. Orange Lady 8:44
5. Morning Lake 4:26
6. Waterfall 6:20
7. Tears 3:25
8. Eurydice 5:45
Czas całkowity: 40:05
- Joe Zawinul (electric and acoustic piano)
- Miroslav Vitous (bass)
- Alphonse Mouzon (drums, voice)
- Airto Moirera (percussion)
- Barbara Burton (percussion)
- Don Alias (percussion)
1 komentarz
-
Ciężkim zadaniem jest zabierać się za płyty zespołów uważanych za klasyczne. Weather Report niewątpliwie doń należy. Sam znałem wiele utworów tego zespołu, zanim regularnie się zabrałem za przesłuchanie płyta po płycie, również znałem szereg utworów, zanim się dowiedziałem, że to jest fusion. Poza tym też zmuszony zostałem na pewnym etapie życia do przewartościowania; mianowicie wziąć do ręki płyty Milesa Davisa. Ów kojarzył mnie się snobami chrapiącymi na operach Pucciniego; kilka takich indywiduów miałem nieprzyjemność poznać. Poza tym w okresie intensywnego przesłuchiwania sceny brytyjskiej znacznie bardziej przemówiło do mnie brzmienie Canterbury; przy Soft Machine czy Gong Davis wydawał się być kompletnie pozbawiony techniki i muzycznej wyobraźni. Jednakże przychodzą czasem w życiu momenty wyjątkowej sieczki neurochemicznej, co przynajmniej czasowo trzeba odłożyć ulubione pozycje. Co wówczas? - okazało się, że na te furiackie nastroje najlepsze były dwie rzeczy, elektroniczny ambient typu Tangerine Dream czy Schulze oraz właśnie takie jazzowe, włączając w to Davisa. Potem wyciągnąłem pierwsze płyty Weather Report, no i miałem niezbite wrażenie, że spojrzałem na nie w inny sposób niż nigdy wcześniej.
Edwin Sieredziński poniedziałek, 01, grudzień 2014 16:38 Link do komentarza
Debiut Weather Report brzmieniowo bardzo dużo wyniósł z albumu Davisa z 1969 roku, In A Silent Way. Śmiem jednak twierdzić, że dzięki zdecydowanie lepszej wyobraźni muzycznej, zdolnościom kompozytorskim Shortera, Zawinula i Vitousa nie jest taki płaski w brzmieniu jak Davisowski pierwowzór. Zawdzięcza to rozbudowanej sekcji perkusyjnej - zwiastującej wpływy muzyki latynoamerykańskiej, w późniejszych płytach bardzo obecne - oraz bardzo dynamiczna i ciekawa praca basu Vitousa. Do tego należy dołożyć klawiatury, za którymi siedział Zawinul. Co do instrumentów dętych... Shorter zbytnio zapatrzył się na Davisa; w końcu to byli współpracownicy, może zapatrzeni w boskiego Milesa jak w obrazek. Nie ma co jednak się oszukiwać, że wyżej wymieniony saksofonista jest znacznie lepszy technicznie. Tak samo ukrywać, że Davis wymyślił cool jazz na podobnej zasadzie jak zespoły garażowe punk rock; w obydwu przypadkach wynikało to z technicznej niedoskonałości. Kończąc tą dygresję: nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Davis jak i szereg zespołów proto-punkowych nadaje się do słuchania i mogą się podobać. Nie zmienia to jednak faktu, że te powolne partie saksofonu pasują dobrze do całości. Album ma bardzo oniryczny klimat przenoszący między różnymi wizjami - od niezwykle dynamicznych, wręcz koszmarnych, po romantyczne i niezwykle urokliwe. Album zaczyna się od "Milky Way" - urokliwego, bardzo przestrzennego utworu zbudowanego głównie przez perkusję i partie klawiszowe, bardzo w stylu Sun Ra. "Umbrella" jest nieco dramatyczny, a "Seventh Arrow" - niezwykle dynamiczny, jak na stosunkowo powolne klimaty zbliżone do cool. "Orange Lady"... niezwykle urokliwy, romantyczny klimat. Podobnie jest w "Morning Lake"... "Waterfall" wykazuje nieco więcej dynamiki, utrzymany jest w zbliżonej stylistyce. "Tears" - co tu można powiedzieć? W porównaniu z powyższymi jest najbardziej dynamiczny, a uwagę zwrócić może również ciekawa praca basu. "Eurydice"... bardziej wyeksponowane solowe partie instrumentów. Więcej dynamiki, ale oniryczny, romantyczny nastrój podtrzymany.
Debiut z 1971 roku na pewno odbiega od późniejszych dokonań zespołu, tych najbardziej znanych i przebojowych z okresu Jacko Pastoriusa. Mamy tu płytę o bardziej nieregularnej konstrukcji, bardziej nastrojową i - rzekłbym - również bardziej sprzyjającą kontemplacji niż implicite wzmiankowane Heavy Weather czy Black Market. Album tkwi jeszcze mocno w Davisowskich korzeniach... Nie mniej jednak porządna, bardzo dobra płyta powstała u świtu fusion. Fakt klimatycznego odbiegania od najbardziej znanych i lubianych dokonań Weather Report - ów oniryzm - nie ma w tym momencie żadnego znaczenia. Przynajmniej panowie Zawinul i Shorter w kółko nie odgrzewali tego samego kotleta; porządny twórca winien umieć poruszać się w obrębie różnych klimatów. Z mojej strony pięć gwiazdek.
Albumy wg lat
Recenzje Jazz-Rock / Fusion
- Musieliśmy czekać 3 długie lata na następną niesamowitą płytę, za którą odpowiada duet znakomitych instrumentalistów… Skomentowane przez Konrad Niemiec The Sound of the Earth (Reija, Xavi)
- Jest piątek, godzina 22:15. Zamiast bawić się, pić napoje alkoholowe (jak wiadomo, piwo to nie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Drugie wołanie (Jerzy Górka Artkiestra)
- Ja nie musze chyba nikomu mówić jak bardzo czekałem na tę płytę. Mam zaszczyt recenzować… Skomentowane przez Konrad Niemiec Mahandini (Dewa Budjana)
- Kiedy przeczytałem w zapowiedziach, że MoonJune szykuje kolejny projekt wiedziałem, że mam na co czekać.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Vegir (Vantomme)
- Przypadek rządzi światem - mówią niektórzy. Czy aby na pewno? Nijaki Matthew Stover w książce… Skomentowane przez Bartek Musielak Invocation (Mako Sica)
- To już druga płyta artysty, która ukazała się nakładem MoonJune Records i druga którą mam… Skomentowane przez Konrad Niemiec Pasar Klewer (Dwiki Dharmawan)
- Od jakiegoś czasu można zaobserwować modę na nagrywanie albumów klasycznych przez muzyków rockowych. Na przełomie… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak The Dawn of Time (Donati, Virgil)
- Był sobie człowiek urodzony w Urugwaju, skąd przeniósł się do Nowego Jorku. Znakomita droga dla… Skomentowane przez Konrad Niemiec Dreamland Mechanism (Beledo)
- Jeśli myślicie, że o muzyce napisanej przez Pink Floyd wiecie już wszystko, to się bardzo… Skomentowane przez Konrad Niemiec Savoldelli Casarano Bardoscia - The Great Jazz Gig In The Sky (Savoldelli, Boris)
- Kiedy dostałem tę płytę do recenzji, byłem zdumiony. Taka muzyka w XXI wieku?? Ale tak,… Skomentowane przez Konrad Niemiec La Ligne Perdue (Outre Mesure)
- To jest bardzo wyjątkowa płyta, bo i muzycy i pomysł jest wyjątkowy. W jaki sposób… Skomentowane przez Konrad Niemiec Zhongyu (Zhongyu)
- To kolejna płyta ze znakomitej wylęgarni talentów MoonJune Records. Akurat w przypadku tego wydawnictwa w… Skomentowane przez Konrad Niemiec So Far So Close (Dwiki Dharmawan)
- Wytwórnia MoonJune Records ma nosa do wyszukiwania nieznanych szerokiemu światu talentów i prezentowania ich na… Skomentowane przez Konrad Niemiec Alive (Vasil Hadzimanov Band featuring David Binney)
- Nowy album grupy Slivovitz dostajemy do ręki po długiej, bo aż czteroletniej przerwie. Slivovitz to… Skomentowane przez Krzysztof Pabis All You Can Eat (Slivovitz)
- Z całej czwórki najwybitniejszych pianistów współczesnego jazzu Herbie Hancock zdecydowanie jest najbardziej przebojowy. Dawał temu… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Head Hunters (Hancock, Herbie)
- Miroslava Vitousa w niektórych kręgach nie trzeba przedstawiać. Jest jednym z najwybitniejszych współczesnych jazzowych basistów.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Infinite Search (Vitous, Miroslav)
- Organowy jazz najczęściej jest piosenkowy. Wystarczy tutaj spojrzeć na albumy Jimmy'ego Smitha, Jackiego Davisa, Milta… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Na kosmodromie (Grupa Organowa Krzysztofa Sadowskiego) (Sadowski, Krzysztof)
- Będąc początkującym słuchaczem jazzu, skojarzyłem - nie wiedząc czemu - Wayne'a Shortera z Joe Hendersonem.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Odyssey Of Iska (Shorter, Wayne)
- Długo zastanawiałem się, w jaki sposób rozpocząć tę recenzję. Ostatecznie postanowiłem, że w tym wypadku… Skomentowane przez Paweł Caniboł Warm Trio (Warm Trio)
- Juz po raz trzeci mam zaszczyt recenzować kolejne wydawnictwo grupy Simka Dialog. Nie będę się… Skomentowane przez Konrad Niemiec Live at Orion (simakDialog)
- Kiedy się słucha albumów Rypdala, można zauważyć kilka elementów dla nich wspólnych. Po pierwsze jest… Skomentowane przez Edwin Sieredziński To Be Continued (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Słuchając płyt Terje Rypdala, dziwi mnie jedno. Dlaczego on jest twórcą tak mało znanym. Co… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Rypdal / Vitous / DeJohnette (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Czy istnieją albumy, jakie można by z powodzeniem włączyć zarówno do panteonu muzyki rockowej jak… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Agharta (Davis, Miles)
- Z czym się pod względem muzycznym kojarzy Norwegia? Pierwszym skojarzeniem jest black metal, palenie kościołów,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bleak House (Rypdal, Terje)
- Początki elektrycznego Davisa były mocno zachowawcze. Miles in the Sky był płytą w sumie mocno… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Filles De Kilimanjaro (Davis, Miles)
- Nefertiti był ostatnim stricte akustycznym albumem Davisa. Później rozpoczęła się jego przygoda - a przy… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Miles in the Sky (Davis, Miles)
- Miles Davis wykazywał niejednokrotnie nieprawdopodobną butę. O Ericu Dolphy'm zwykł mawiać, że ten gra, jakby… Skomentowane przez Edwin Sieredziński A Tribute To Jack Johnson (Davis, Miles)
- Na Davisa można wybrzydzać. Można uważać, że bardziej utalentowany jest Chick Corea. Trębaczy lepszych też… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Pangea (Davis, Miles)
- Wayne Shorter znany jest dobrze wszystkim miłośnikom jazzu. Jeden ze współpracowników Milesa Davisa, współtwórca Weather… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Super Nova (Shorter, Wayne)
- Po sukcesie zeszłorocznej płyty Surya Namaskar bardzo ostrzyłem sobie zęby na nowe wydawnictwo Dewa Budjana.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Hasta Karma (Dewa Budjana)
- Jestem fanem Tool, a jak wiadomo formacja ta nie rozpieszcza swoich fanów kolejnymi wydawnictwami. Dlatego… Skomentowane przez Bartek Musielak Incitare (Volto!)
- Muzyką Sun Ra zainteresowałem się po przesłuchaniu nagrań brytyjskiej grupy Guapo. Wcześniej jakoś nie zwracał… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Lanquidity (Sun Ra)
- Jean-Luc Ponty to jeden z mistrzów skrzypiec. Porównywany bywa do Stephane'a Grapelliego, jednakże obydwaj panowie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Aurora (Ponty, Jean-Luc)
- O Weather Report słyszałem dużo ciepłych słów, zanim zacząłem systematycznie zapoznawać się z twórczością tej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Heavy Weather (Weather Report)
- Krautrock jest jednym ze zjawisk, jakie wywarły olbrzymi wpływ na moje postrzeganie muzyki. Stanowił wyraz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński On The Corner (Davis, Miles)
- Kolejny album Davisa, z którym wiąże się pewna historia. Włączyłem sobie swego czasu In A… Skomentowane przez Edwin Sieredziński In A Silent Way (Davis, Miles)
- Następna odsłona podróży sentymentalnej... choć będzie nieco nietypowa. Był to rok 2009. W tamtym okresie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bitches Brew (Davis, Miles)
- Stary już jestem więc mało co może mnie zaskoczyć. A tu koniec roku i kilka… Skomentowane przez Konrad Niemiec City Of The Sun (Seven Impale)
- Chwila, sprawdzę czy nic nie zaburza moich czynności poznawczych. Jestem trzeźwy. Dragów nie używam. Pierwszy… Skomentowane przez Paweł Tryba Intro (Pilichowski, Wojtek)
- Ciężkim zadaniem jest zabierać się za płyty zespołów uważanych za klasyczne. Weather Report niewątpliwie doń… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Weather Report (Weather Report)