1. Prelude (Part One) (26:01)
2. Prelude (Part Two) (6:33)
3. Maiysha (12:20)
Disc two:
1. Interlude (26:50)
2. Theme from Jack Johnson (25:16)
Czas całkowity: 97:36
- Sonny Fortune (soprano saxophone, alto saxophone, flute)
- Pete Cosey (guitar, synthesizer, percussion)
- Reggie Lucas (guitar)
- Michael Henderson (bass)
- Al Foster (drums)
- Mtume (conga, percussion, water drum, rhythm box)
1 komentarz
-
Czy istnieją albumy, jakie można by z powodzeniem włączyć zarówno do panteonu muzyki rockowej jak i jazzowej? Jest szereg wykonawców, do których zarówno rockowcy jak i fani jazzu się przyznają - Chick Corea, Jean-Luc Ponty, Weather Report. Też już nie ma co się tutaj kłócić, czy to bardziej jazz, czy rock, to nie spór taksonomiczny, lecz o kategorie stanowiące bardzo szerokie spektra różnych zjawisk. Lecz pytanie jest o albumy. Istnieją takie.
Edwin Sieredziński czwartek, 23, kwiecień 2015 01:48 Link do komentarza
I jednym z nich jest Agharta.
Słuchając tego albumu, zastanawiam się, czy to nie jest najwybitniejszy krążek z całego epizodu lat 1968-1976, w slangu nazywanym elektrycznym Milesem. Po cichu udzielam sobie odpowiedzi twierdzącej. Album ten od samego początku urzeka bogactwem dźwięków. Jest to również muzyka niesamowicie żywa, energiczna, ognista... Swoista hybryda jazzu, mocniejszego rockowego brzmienia, rockowej progresji i psychodelii, funku (charakterystyczna rytmika w wielu partiach) oraz muzyki latynoamerykańskiej. Wszystko to tworzy bardzo spójną wizję. Zaszła również tutaj konwergencja. Davis chyba zbliżył się najbliżej do europejskich form rocka progresywnego czy art rocka w swojej karierze. Brzmienie jest bowiem tutaj gęste jak u Yes swoich złotych lat. Mamy tutaj zarówno partie syntezatorów, miejscami organy, nawet zmodulowane i momentami wibrujące, co przywoływać może najlepsze próby rocka psychodelicznego. Przede wszystkim rzuca się w oczy gitara elektryczna - poczuć tutaj można najlepszych rockowych gitarzystów. Te przestery, modulacje, wyeksponowane solowe partie... Po prostu jakby się słuchało porządny rockowy album z tamtego okresu.
Ktoś może powiedzieć, że długie utwory. Przy takiej potędze ekspresji w ogóle nie odczuwa się ich długości. Delektuje się każdym akordem, każdą partią instrumentalną, dzieło tej rangi może się ciągnąć w nieskończoność. Żadnego męczenia buły i rozwlekania na siłę tutaj nie ma. Z punktu widzenia osoby zaczynającej przygodę z fusion i elektrycznym Davisem ten album na pewno będzie lepszy niż wynoszony często na piedestał Bitches Brew. Agharta jest znacznie żywszy i z punktu widzenia adepta swoistej "Wideoteki dorosłego człowieka" (w postaci różnych rockowych i jazzowych perełek) będzie pozbawiony dłużyzn. Te w Bitches Brew też mają swoje zalety... Jednakże chyba większość fanów Davisa powie (przy przypływie szczerości), że chętniej sięga po Agharta. Na taki zastrzyk energii jak na tej płycie - o podziemnym królestwie gdzieś pod Tybetem - nie potrzeba - mówiąc kolokwialnie - mieć odpowiedniego nastroju. (Bitches Brew już takowego może wymagać). Album Agharta po prostu bierze się i słucha. Za pierwszym razem nie sposób nie być pod wrażeniem. Muzyki niesamowicie intensywnej, energicznej, wielowątkowej... Dla każdego fana rocka, również jazzu, rzeczy bardzo pożądanej.
Miles Davis zarzekał się swego czasu, że stworzy najlepszy zespół rockowy na świecie. Agharta pokazuje, że bardzo mocno się do tego celu zbliżył. Stworzył absolutne arcydzieło. Dla mnie pięć gwiazdek dla albumu tak wybitnego to za mało. Proszę samemu się o tym przekonać!
Albumy wg lat
Recenzje Jazz-Rock / Fusion
- Musieliśmy czekać 3 długie lata na następną niesamowitą płytę, za którą odpowiada duet znakomitych instrumentalistów… Skomentowane przez Konrad Niemiec The Sound of the Earth (Reija, Xavi)
- Jest piątek, godzina 22:15. Zamiast bawić się, pić napoje alkoholowe (jak wiadomo, piwo to nie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Drugie wołanie (Jerzy Górka Artkiestra)
- Ja nie musze chyba nikomu mówić jak bardzo czekałem na tę płytę. Mam zaszczyt recenzować… Skomentowane przez Konrad Niemiec Mahandini (Dewa Budjana)
- Kiedy przeczytałem w zapowiedziach, że MoonJune szykuje kolejny projekt wiedziałem, że mam na co czekać.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Vegir (Vantomme)
- Przypadek rządzi światem - mówią niektórzy. Czy aby na pewno? Nijaki Matthew Stover w książce… Skomentowane przez Bartek Musielak Invocation (Mako Sica)
- To już druga płyta artysty, która ukazała się nakładem MoonJune Records i druga którą mam… Skomentowane przez Konrad Niemiec Pasar Klewer (Dwiki Dharmawan)
- Od jakiegoś czasu można zaobserwować modę na nagrywanie albumów klasycznych przez muzyków rockowych. Na przełomie… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak The Dawn of Time (Donati, Virgil)
- Był sobie człowiek urodzony w Urugwaju, skąd przeniósł się do Nowego Jorku. Znakomita droga dla… Skomentowane przez Konrad Niemiec Dreamland Mechanism (Beledo)
- Jeśli myślicie, że o muzyce napisanej przez Pink Floyd wiecie już wszystko, to się bardzo… Skomentowane przez Konrad Niemiec Savoldelli Casarano Bardoscia - The Great Jazz Gig In The Sky (Savoldelli, Boris)
- Kiedy dostałem tę płytę do recenzji, byłem zdumiony. Taka muzyka w XXI wieku?? Ale tak,… Skomentowane przez Konrad Niemiec La Ligne Perdue (Outre Mesure)
- To jest bardzo wyjątkowa płyta, bo i muzycy i pomysł jest wyjątkowy. W jaki sposób… Skomentowane przez Konrad Niemiec Zhongyu (Zhongyu)
- To kolejna płyta ze znakomitej wylęgarni talentów MoonJune Records. Akurat w przypadku tego wydawnictwa w… Skomentowane przez Konrad Niemiec So Far So Close (Dwiki Dharmawan)
- Wytwórnia MoonJune Records ma nosa do wyszukiwania nieznanych szerokiemu światu talentów i prezentowania ich na… Skomentowane przez Konrad Niemiec Alive (Vasil Hadzimanov Band featuring David Binney)
- Nowy album grupy Slivovitz dostajemy do ręki po długiej, bo aż czteroletniej przerwie. Slivovitz to… Skomentowane przez Krzysztof Pabis All You Can Eat (Slivovitz)
- Z całej czwórki najwybitniejszych pianistów współczesnego jazzu Herbie Hancock zdecydowanie jest najbardziej przebojowy. Dawał temu… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Head Hunters (Hancock, Herbie)
- Miroslava Vitousa w niektórych kręgach nie trzeba przedstawiać. Jest jednym z najwybitniejszych współczesnych jazzowych basistów.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Infinite Search (Vitous, Miroslav)
- Organowy jazz najczęściej jest piosenkowy. Wystarczy tutaj spojrzeć na albumy Jimmy'ego Smitha, Jackiego Davisa, Milta… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Na kosmodromie (Grupa Organowa Krzysztofa Sadowskiego) (Sadowski, Krzysztof)
- Będąc początkującym słuchaczem jazzu, skojarzyłem - nie wiedząc czemu - Wayne'a Shortera z Joe Hendersonem.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Odyssey Of Iska (Shorter, Wayne)
- Długo zastanawiałem się, w jaki sposób rozpocząć tę recenzję. Ostatecznie postanowiłem, że w tym wypadku… Skomentowane przez Paweł Caniboł Warm Trio (Warm Trio)
- Juz po raz trzeci mam zaszczyt recenzować kolejne wydawnictwo grupy Simka Dialog. Nie będę się… Skomentowane przez Konrad Niemiec Live at Orion (simakDialog)
- Kiedy się słucha albumów Rypdala, można zauważyć kilka elementów dla nich wspólnych. Po pierwsze jest… Skomentowane przez Edwin Sieredziński To Be Continued (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Słuchając płyt Terje Rypdala, dziwi mnie jedno. Dlaczego on jest twórcą tak mało znanym. Co… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Rypdal / Vitous / DeJohnette (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Czy istnieją albumy, jakie można by z powodzeniem włączyć zarówno do panteonu muzyki rockowej jak… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Agharta (Davis, Miles)
- Z czym się pod względem muzycznym kojarzy Norwegia? Pierwszym skojarzeniem jest black metal, palenie kościołów,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bleak House (Rypdal, Terje)
- Początki elektrycznego Davisa były mocno zachowawcze. Miles in the Sky był płytą w sumie mocno… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Filles De Kilimanjaro (Davis, Miles)
- Nefertiti był ostatnim stricte akustycznym albumem Davisa. Później rozpoczęła się jego przygoda - a przy… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Miles in the Sky (Davis, Miles)
- Miles Davis wykazywał niejednokrotnie nieprawdopodobną butę. O Ericu Dolphy'm zwykł mawiać, że ten gra, jakby… Skomentowane przez Edwin Sieredziński A Tribute To Jack Johnson (Davis, Miles)
- Na Davisa można wybrzydzać. Można uważać, że bardziej utalentowany jest Chick Corea. Trębaczy lepszych też… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Pangea (Davis, Miles)
- Wayne Shorter znany jest dobrze wszystkim miłośnikom jazzu. Jeden ze współpracowników Milesa Davisa, współtwórca Weather… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Super Nova (Shorter, Wayne)
- Po sukcesie zeszłorocznej płyty Surya Namaskar bardzo ostrzyłem sobie zęby na nowe wydawnictwo Dewa Budjana.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Hasta Karma (Dewa Budjana)
- Jestem fanem Tool, a jak wiadomo formacja ta nie rozpieszcza swoich fanów kolejnymi wydawnictwami. Dlatego… Skomentowane przez Bartek Musielak Incitare (Volto!)
- Muzyką Sun Ra zainteresowałem się po przesłuchaniu nagrań brytyjskiej grupy Guapo. Wcześniej jakoś nie zwracał… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Lanquidity (Sun Ra)
- Jean-Luc Ponty to jeden z mistrzów skrzypiec. Porównywany bywa do Stephane'a Grapelliego, jednakże obydwaj panowie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Aurora (Ponty, Jean-Luc)
- O Weather Report słyszałem dużo ciepłych słów, zanim zacząłem systematycznie zapoznawać się z twórczością tej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Heavy Weather (Weather Report)
- Krautrock jest jednym ze zjawisk, jakie wywarły olbrzymi wpływ na moje postrzeganie muzyki. Stanowił wyraz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński On The Corner (Davis, Miles)
- Kolejny album Davisa, z którym wiąże się pewna historia. Włączyłem sobie swego czasu In A… Skomentowane przez Edwin Sieredziński In A Silent Way (Davis, Miles)
- Następna odsłona podróży sentymentalnej... choć będzie nieco nietypowa. Był to rok 2009. W tamtym okresie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bitches Brew (Davis, Miles)
- Stary już jestem więc mało co może mnie zaskoczyć. A tu koniec roku i kilka… Skomentowane przez Konrad Niemiec City Of The Sun (Seven Impale)
- Chwila, sprawdzę czy nic nie zaburza moich czynności poznawczych. Jestem trzeźwy. Dragów nie używam. Pierwszy… Skomentowane przez Paweł Tryba Intro (Pilichowski, Wojtek)
- Ciężkim zadaniem jest zabierać się za płyty zespołów uważanych za klasyczne. Weather Report niewątpliwie doń… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Weather Report (Weather Report)