2. Searching For The Right Door / Spectrum (6:33)
- a. Searching For The Right Door (1:24)
- b. Spectrum (5:09)
3. Anxiety / Taurian Matador (4:44)
- a. Anxiety (1:41)
- b. Taurian Matador (3:03)
4. Stratus (9:50)
5. To The Women In My Life / Le Lis (5:11)
- a. To The Women In My Life (0:51)
- b. Le Lis (3:20)
6. Snoopy's Search / Red Baron (6:39)
- a. Snoopy's Search (1:02)
- b. Red Baron (6:37)
Czas całkowity: 37:20
- Tommy Bolin ( guitar )
- Jan Hammer ( electric piano, acoustic piano, Moog synthesizer )
- Lee Sklar ( Fender bass )
- Joe Farrell ( flute, soprano & alto saxophones )
- Jimmy Owens ( flugelhorn, trumpet )
- John Tropea ( guitar )
- Ron Carter ( acoustic bass )
- Ray Barretto ( congas )
1 komentarz
-
Co świadczy o umiejętnościach i talencie jazzmana? Ukończenie szkoły muzycznej? Granie w zespole Horace'a Silvera? A może u boku Milesa Davisa (nawet gdyby miała to być gra na trójkącie)? A jeśli nie, to może, dla odmiany, zakładanie grup wraz z braćmi Brecker, czy Johnem McLaughlinem i nie tyle nagrywanie płyt jazzrockowych, co samo tworzenie nurtu zwanego jazz-rock?
jacek chudzik niedziela, 03, luty 2008 22:53 Link do komentarza
Mając to wszystko już za sobą, a nie mając jeszcze trzydziestki na karku, Billy Cobham postanowił wykorzystać swoje zdolności i doświadczenie i nagrać solowy album. Do współpracy zaprosił z jednej strony znanych i cenionych, jak na przykład Rona Cartera, czy Jana Hammera (z którym współpracował w Mahavishnu Orchestra), z drugiej zaś zaryzykował i powierzył partie gitary młodemu i mało wówczas znanemu Tommy'emu Bolinowi. Zespół oswajał się ze sobą jeden dzień, a samą płytę nagrał w trzy. Efekt? Energia, witalizm i precyzja złączone w słowie "Spectrum".
Otwierający płytę "Quadrant 4” nie jest ospały, nie rozkręca się, tylko od razu uderza nas niesamowitą dynamiką, uwalniając żywioł tkwiący w zespole Cobhama. Bohaterem pierwszego utworu, ale i poniekąd całego albumu, jest Tommy Bolin. Gitarzysta, który miał z jazzem tyle wspólnego, ile ja z chemią organiczną, a w dodatku był jedyną osobą w całym zespole nie znającą nut. Jednak Tommy wielkim gitarzystą był... Szybko ‘wyczuł’ czego się od niego wymaga i po co w ogóle zwerbowano go do tego projektu. I jeśli odrzucać można wcześniejsze dokonania Tommy’ego (głównie te z zespołem Zephyr), jak i kwestionować jakość późniejszych jego nagrań (z James Gang, Deep Purple, czy na własnych płytach), to tutaj talent Bolina objawił się w pełni. "Spectrum” Cobhama daje nam możliwość usłyszenia Bolina w życiowej formie i to właśnie on wprowadza nas w świat tego albumu. A jaki on jest? Przede wszystkim genialnie prosty. Kompozycje są klarowne. Soliści nie dają się ponieść, tworząc trudny do ogarnięcia dla ucha chaos, a z drugiej strony nie grają rutynowo, czy przewidywalnie. Solówki są wpisane w kompozycje poszczególnych utworów, ale i są podporządkowane tym utworom. Słychać, że ktoś nad tym czuwa. Pojawiają się klamry kompozycyjne, riffy, powtarzające się przejścia, słowem "Spectrum” w niesłychany sposób panuje nad muzycznym żywiołem, który sam wznieca. Można to chyba porównać do konfliktu klasycyzmu z romantyzmem, bo muzyka którą tu usłyszymy w cudowny sposób dokonuje syntezy tych dwóch metod twórczych, dwóch wizji sztuki.
"Chciałbym, aby moja gra była na tyle prosta, żeby słuchacze mnie rozumieli, a jednocześnie na tyle złożona, by fascynowało ich to, co robię”. To pragnienie Cobhama udało mu się zrealizować na "Spectrum” w najdoskonalszy sposób. Rytm jest tu wszechobecny – i w samych utworach, tworząc tło o zadziwiających brzmieniowych fakturach, jak i w krótkich miniaturach perkusyjnych, które przeplatają się na płycie z właściwymi utworami. Naiwny i prymitywny rytmicznie rock spotyka się z niezrozumiałym jazzem i w grze Cobhama scala się w muzykę złożoną i pełną ekspresji. Wielkim sukcesem Cobhama jest też to, że słychać, iż jest to album perkusisty, a jednocześnie sama perkusja nie narzuca się, nie zanudza ani nie zamęcza nas swoją obecnością.
"Spectrum” jest tak zwaną ‘płytą obowiązkową’, a jej piękne kompozycje, kryją wiele ciekawostek. Na przykład basowy riff z "Stratus” wykorzystany będzie z czasem w pierwszym utworze debiutanckiej płyty Massie Attack. Oczywiście, może się nie podobać, można kręcić nosem - zawsze można. Najłatwiej zarzucić "Spectrum", iż jest czkawką po Mahavishnu. Nie sposób się z tym jednak zgodzić. Owszem, mamy tu do czynienia z tym samym punktem wyjścia, tą samą inspiracją, jaką McLaughlin i Cobham odnaleźli we współpracy z Davisem przy "Bitches Brew”. Niemniej "Spectrum” pokazuje zupełnie inną twarz jazz-rocka. Cobhamowi do niczego nie są potrzebne wtręty z muzyki indyjskiej, czy awangardowej. Dokonuje on fuzji jazzu z rockiem na zupełnie innych zasadach. To już nie rozszalała improwizacja poszczególnych członków zespołu, a już w żadnym wypadku improwizacje wieloinstrumentalne. Każdy utwór to misterna kompozycja, precyzyjnie rozpisana na nuty. Paradoksalnie, lwia część płyty obyła się bez miksowania, przez co brzmienie przywodzi na myśl nagrania live. Spontaniczność, naturalność gry słychać w każdym utworze. Płyta Cobhama zawiera wreszcie słabo eksplorowane dotychczas w tym nurcie muzyki elementy funku, czy soulu.
Cobhama uważa się za najlepszego perkusistę fusion, umiejącego łączyć niezwykła jazzową technikę z rockową agresją. Co by nie mówić, ten wszechstronny muzyk to już dziś legendarna postać. „Spectrum”, jego pierwszą i najlepszą płytę, niektórzy uważają za "biblię jazz-rocka". Nie ulegając histerii muszę przyznać, że... coś jest na rzeczy.
Albumy wg lat
Recenzje Jazz-Rock / Fusion
- Musieliśmy czekać 3 długie lata na następną niesamowitą płytę, za którą odpowiada duet znakomitych instrumentalistów… Skomentowane przez Konrad Niemiec The Sound of the Earth (Reija, Xavi)
- Jest piątek, godzina 22:15. Zamiast bawić się, pić napoje alkoholowe (jak wiadomo, piwo to nie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Drugie wołanie (Jerzy Górka Artkiestra)
- Ja nie musze chyba nikomu mówić jak bardzo czekałem na tę płytę. Mam zaszczyt recenzować… Skomentowane przez Konrad Niemiec Mahandini (Dewa Budjana)
- Kiedy przeczytałem w zapowiedziach, że MoonJune szykuje kolejny projekt wiedziałem, że mam na co czekać.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Vegir (Vantomme)
- Przypadek rządzi światem - mówią niektórzy. Czy aby na pewno? Nijaki Matthew Stover w książce… Skomentowane przez Bartek Musielak Invocation (Mako Sica)
- To już druga płyta artysty, która ukazała się nakładem MoonJune Records i druga którą mam… Skomentowane przez Konrad Niemiec Pasar Klewer (Dwiki Dharmawan)
- Od jakiegoś czasu można zaobserwować modę na nagrywanie albumów klasycznych przez muzyków rockowych. Na przełomie… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak The Dawn of Time (Donati, Virgil)
- Był sobie człowiek urodzony w Urugwaju, skąd przeniósł się do Nowego Jorku. Znakomita droga dla… Skomentowane przez Konrad Niemiec Dreamland Mechanism (Beledo)
- Jeśli myślicie, że o muzyce napisanej przez Pink Floyd wiecie już wszystko, to się bardzo… Skomentowane przez Konrad Niemiec Savoldelli Casarano Bardoscia - The Great Jazz Gig In The Sky (Savoldelli, Boris)
- Kiedy dostałem tę płytę do recenzji, byłem zdumiony. Taka muzyka w XXI wieku?? Ale tak,… Skomentowane przez Konrad Niemiec La Ligne Perdue (Outre Mesure)
- To jest bardzo wyjątkowa płyta, bo i muzycy i pomysł jest wyjątkowy. W jaki sposób… Skomentowane przez Konrad Niemiec Zhongyu (Zhongyu)
- To kolejna płyta ze znakomitej wylęgarni talentów MoonJune Records. Akurat w przypadku tego wydawnictwa w… Skomentowane przez Konrad Niemiec So Far So Close (Dwiki Dharmawan)
- Wytwórnia MoonJune Records ma nosa do wyszukiwania nieznanych szerokiemu światu talentów i prezentowania ich na… Skomentowane przez Konrad Niemiec Alive (Vasil Hadzimanov Band featuring David Binney)
- Nowy album grupy Slivovitz dostajemy do ręki po długiej, bo aż czteroletniej przerwie. Slivovitz to… Skomentowane przez Krzysztof Pabis All You Can Eat (Slivovitz)
- Z całej czwórki najwybitniejszych pianistów współczesnego jazzu Herbie Hancock zdecydowanie jest najbardziej przebojowy. Dawał temu… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Head Hunters (Hancock, Herbie)
- Miroslava Vitousa w niektórych kręgach nie trzeba przedstawiać. Jest jednym z najwybitniejszych współczesnych jazzowych basistów.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Infinite Search (Vitous, Miroslav)
- Organowy jazz najczęściej jest piosenkowy. Wystarczy tutaj spojrzeć na albumy Jimmy'ego Smitha, Jackiego Davisa, Milta… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Na kosmodromie (Grupa Organowa Krzysztofa Sadowskiego) (Sadowski, Krzysztof)
- Będąc początkującym słuchaczem jazzu, skojarzyłem - nie wiedząc czemu - Wayne'a Shortera z Joe Hendersonem.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Odyssey Of Iska (Shorter, Wayne)
- Długo zastanawiałem się, w jaki sposób rozpocząć tę recenzję. Ostatecznie postanowiłem, że w tym wypadku… Skomentowane przez Paweł Caniboł Warm Trio (Warm Trio)
- Juz po raz trzeci mam zaszczyt recenzować kolejne wydawnictwo grupy Simka Dialog. Nie będę się… Skomentowane przez Konrad Niemiec Live at Orion (simakDialog)
- Kiedy się słucha albumów Rypdala, można zauważyć kilka elementów dla nich wspólnych. Po pierwsze jest… Skomentowane przez Edwin Sieredziński To Be Continued (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Słuchając płyt Terje Rypdala, dziwi mnie jedno. Dlaczego on jest twórcą tak mało znanym. Co… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Rypdal / Vitous / DeJohnette (Terje Rypdal / Miroslav Vitous / Jack DeJohnette)
- Czy istnieją albumy, jakie można by z powodzeniem włączyć zarówno do panteonu muzyki rockowej jak… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Agharta (Davis, Miles)
- Z czym się pod względem muzycznym kojarzy Norwegia? Pierwszym skojarzeniem jest black metal, palenie kościołów,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bleak House (Rypdal, Terje)
- Początki elektrycznego Davisa były mocno zachowawcze. Miles in the Sky był płytą w sumie mocno… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Filles De Kilimanjaro (Davis, Miles)
- Nefertiti był ostatnim stricte akustycznym albumem Davisa. Później rozpoczęła się jego przygoda - a przy… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Miles in the Sky (Davis, Miles)
- Miles Davis wykazywał niejednokrotnie nieprawdopodobną butę. O Ericu Dolphy'm zwykł mawiać, że ten gra, jakby… Skomentowane przez Edwin Sieredziński A Tribute To Jack Johnson (Davis, Miles)
- Na Davisa można wybrzydzać. Można uważać, że bardziej utalentowany jest Chick Corea. Trębaczy lepszych też… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Pangea (Davis, Miles)
- Wayne Shorter znany jest dobrze wszystkim miłośnikom jazzu. Jeden ze współpracowników Milesa Davisa, współtwórca Weather… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Super Nova (Shorter, Wayne)
- Po sukcesie zeszłorocznej płyty Surya Namaskar bardzo ostrzyłem sobie zęby na nowe wydawnictwo Dewa Budjana.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Hasta Karma (Dewa Budjana)
- Jestem fanem Tool, a jak wiadomo formacja ta nie rozpieszcza swoich fanów kolejnymi wydawnictwami. Dlatego… Skomentowane przez Bartek Musielak Incitare (Volto!)
- Muzyką Sun Ra zainteresowałem się po przesłuchaniu nagrań brytyjskiej grupy Guapo. Wcześniej jakoś nie zwracał… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Lanquidity (Sun Ra)
- Jean-Luc Ponty to jeden z mistrzów skrzypiec. Porównywany bywa do Stephane'a Grapelliego, jednakże obydwaj panowie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Aurora (Ponty, Jean-Luc)
- O Weather Report słyszałem dużo ciepłych słów, zanim zacząłem systematycznie zapoznawać się z twórczością tej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Heavy Weather (Weather Report)
- Krautrock jest jednym ze zjawisk, jakie wywarły olbrzymi wpływ na moje postrzeganie muzyki. Stanowił wyraz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński On The Corner (Davis, Miles)
- Kolejny album Davisa, z którym wiąże się pewna historia. Włączyłem sobie swego czasu In A… Skomentowane przez Edwin Sieredziński In A Silent Way (Davis, Miles)
- Następna odsłona podróży sentymentalnej... choć będzie nieco nietypowa. Był to rok 2009. W tamtym okresie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Bitches Brew (Davis, Miles)
- Stary już jestem więc mało co może mnie zaskoczyć. A tu koniec roku i kilka… Skomentowane przez Konrad Niemiec City Of The Sun (Seven Impale)
- Chwila, sprawdzę czy nic nie zaburza moich czynności poznawczych. Jestem trzeźwy. Dragów nie używam. Pierwszy… Skomentowane przez Paweł Tryba Intro (Pilichowski, Wojtek)
- Ciężkim zadaniem jest zabierać się za płyty zespołów uważanych za klasyczne. Weather Report niewątpliwie doń… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Weather Report (Weather Report)