A+ A A-

Out Of The Woods

Oceń ten artykuł
(12 głosów)
(1978, album studyjny)
1. Yellow Bell (7:02)
2. Fall 77 (4:26)
3. Reprise (1:02)
4. Cane Fields (4:35)
5. Dance To The Morning (5:36)
6. Vision Of A Dancer (4:03)
7. Story Telling (1:03)
8. Waterwheel (6:26)
9. Witchi-Tai-To (8:24)

Czas całkowity: 42:37
- Ralph Towner (guitars, piano, fluegelhorn, percussion)
- Paul McCandless (oboe, English horn, bass clarinet)
- Collin Walcott (percussion, sitar, tabla, guitar)
- Glen Moore (bass)

1 komentarz

  • Bartosz Michalewski

    Zastanawiałem się, jeszcze zanim zabrałem się za ten tekst, co zrobić, żeby ludzie po kliknięciu w recenzję i zorientowaniu się, że chodzi o album jazzowy nie uciekli w popłochu jeszcze przed zapoznaniem się z tym, co mam do powiedzenia. Może walnąć wielki nagłówek DUPA jak to zrobiła swego czasu bankrutująca Trybuna, albo zakrzyknąć HEIL HITLER!? Ale nie, nie będę na siłę zwracał niczyjej uwagi. Jak ktoś całą inną dla siebie muzykę ma w poważaniu, to żadne palikotyzmy nie pomogą. Ale mam nadzieję, że komuś jednak będzie się chciało czytać to, co poniżej napisałem. Zapraszam!

    Co to jest Oregon? Poza tym, że stan w USA? Ano jest to zespół z kręgu fusion. I to jeden z najważniejszych. Najlepszych. Najbardziej oryginalnych. I chyba też najbardziej przystępnych dla laika. Właściwie każdy słuchacz wrażliwy na akustyczne brzmienie, subtelny nastrój i ładne, urokliwe melodie po wysłuchaniu Out Of The Woods powinien być kontent. Oczywiście Oregon gra jazz, a jazz opiera się na improwizacjach, tak więc muzyka grupy różni się znacząco od niby równie łagodnej i uroczej muzyki Caravan, czy Bo Hanssona, więc proszę sobie nie wyobrażać, że będzie super łatwo. Ale też trudno w dziale fusion wygrzebać coś dla osób słabo w jazzie zorientowanych prostszego.

    Mówi się powszechnie, że Oregon łączy fusion z world music. I jest to w stu procentach prawda, tylko że muzyka świata może brzmieć przeróżnie. Tutaj jest ona z jednej strony bardzo zeuropeizowana, tak więc nie ma żadnego mistycznego rzężenia, śpiewów masajskich, ani temu podobnych atrakcji. Z drugiej strony nie są to ani radosne odgłosy latynoskiej sjesty (jak u Cejrowskiego), ani egzotyczny etno pop (jak u Kydryńskiego). U Oregonu world music to z grubsza rzecz ujmując zabawy europejskich muzyków orientalnymi instrumentami (sitar, tabla), do tego dęciaki o łagodnym brzmieniu (obój, klarnet), gitara klasyczna, delikatne klawisze i klimat. Relaksujący, pobudzający wyobraźnię, stonowany. Zespół nie zapomniał także o melodiach, które są jednym z wielkich atutów tego wydawnictwa i które sprawiają, że osobnik niewychylający nosa poza progresywny mainstream będzie tego słuchał z równie wielką przyjemnością jak fani jazzu.

    Lider grupy, multiinstrumentalista Ralph Towner to artysta niezwykle płodny, który w zasadzie od czterdziestu lat trzyma fason, a w latach 70. był na absolutnych wyżynach swoich możliwości twórczych. I generalnie po którykolwiek z albumów Oregonu z tamtych czasów by nie sięgnąć będzie on znakomity. Tylko, że chyba na Out Of The Woods więcej jest melodii, niż na innych płytach zespołu. Dlatego właśnie o niej piszę do progresywnego audytorium.

    Zachęcam do zapoznania się z tym wydawnictwem. Jak ktoś się bardzo boi, to niech zrobi tak: proszę zakryć palcem napis Jazz-Rock/Fusion, widniejący po lewej stronie ekranu i pomyśleć sobie, że to jest po prostu kawał ślicznej muzyki. Ni mniej, ni więcej. Myślę, że naprawdę lepiej zabrać się za Out of the Woods, niż przesłuchiwać kolejną marną podróbkę innej marnej podróbki któregoś z gigantów. Ale oczywiście wybór należy do was.

    Bartosz Michalewski czwartek, 20, styczeń 2011 18:08 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Jazz-Rock / Fusion

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.