A+ A A-

Revolution. In Memory of Steve Logan (with Wojtek Karolak)

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
(2008, album studyjny)
1. Revolution (5:59)
2. Sup'em Funky (1:31)
3. Variation on J.L. (4:41)
4. Samba (5:00)
5. Dupree (2:05)
6. I've got a Chicken (3:32)
7. Eleanor Rigby (2:05)
8. You Were My Music Brother (5:48)
9. Mount Pleasent (1:09)
10. Don't Give Me the Road (3:30)
11. Lolito (1:07)
12. Set Us Free (5:35)
13. Sleepy Eva's Waltz (5:53)
14. A Story of Polish Jazz. English version (10:31)

Czas całkowity: 58:26
- Jarek Śmietana (guitars, vocal, arrangements)
- Wojtek Karolak (hammond organs, keyboards, arrangements)
- Steve Logan (bass, vocals, rap)
- Krzysztof Dziedzic - drums (1,4,6,8,12,13)
- Adam Czerwiński - drums, percussion (3,10,14)
- Sławek Berny - percussion (4,8,12,13)
oraz:
- Piotr Wyleżoł - piano (3,14)
- Marta Ignatowicz - flute, alto flute (3,12)
- Krzysztof Bodzoń - bass guitar, arrangement (10)
- Tomek Kudyk - trumpet (3)
- Karen Edwards - rap (14)
- D.J. Gipsyman - scratch (4,12,14)
- D.J. Przeplach - scratch (8)

1 komentarz

  • jacek chudzik

    Steve Logan rozpoczynał swoją karierę w Nowym Jorku. Grał razem z takimi sławami, jak Aretha Franklin, John Scofield, czy Johnny Cash. W kwiecie wieku przeniósł się do Polski, zamieszkał w Krakowie, na Podgórzu. Nad Wisłą podjął się współpracy przede wszystkim z grupą Jarka Śmietany. Na początku 2007 roku świat obiegła smutna wiadomość, że Steve Logan nie żyje... Wydany rok później album krakowskiego gitarzysty jest wspomnieniem, hołdem i pożegnaniem z wybitnym basistą, jakim był Logan.

    Revolution. In Memory of Steve Logan jest płytą niezwykle otwartą na słuchacza. Nie ma tu żadnej rewolucji. Duet Śmietana - Karolak rozszczelnił jedynie wypracowaną dotychczas formułę i oddał w nasze ręce album mogący śmiało stawać do walki o dusze zarówno fanów muzyki jazzowej, jak i rockowej, miłośników smooth, ale i zagorzałych zwolenników wszelkich odmian hard. Album dla każdego nie znaczy w tym przypadku, jak to czasami bywa, dla nikogo. Jest to po prostu kawał świetnej muzyki zamkniętej w blisko godzinnym odcinku czasowym...

    Wszystko zaczyna się - a jakże! - od coveru Revolution Beatlesów. Po nim otrzymujemy Sup'em Funky, jak sama nazwa wskazuje - funkujący kawałek, w którym gościnnie pojawia się grający na trąbce Tomek Kudyk. Za jego sprawą do utworu wkrada się davisowski klimat (obecny już w przeszłości na płytach Śmietany, np. na krążku Mosquita Extra Ballu, w kompozycjach takich, jak Miles czy Krąg wspomnień - tam z kolei na trąbce usłyszeć można było Adama Kawończyka). Wraz z następnymi kompozycjami płyta skręcać będzie a to w stronę samby (Sambia), rock'n'rolla (I've got a Chicken) czy bluesa (Don't give me the Road). Warto podkreślić, że zespół prowadzony przez duet gigantów Śmietana - Karolak, nie serwuje nam zbioru luźnych utworów ale potrafi na każdej z tych kompozycji odcisnąć piętno swego stylu, tak, że gdy tylko usłyszymy pierwsze takty kolejnej części płyty, wiemy dobrze, że Śmietana i Karolak nas nie porzucili, że są z nami i że doskonale wiedzą co nam chcą pokazać.

    Ale to nie te poszczególne, perfekcyjnie zagrane utwory stanowią o istocie albumu... Pomiędzy nimi znajdziemy muzyczne drobinki, krótkie basowe etiudy, grane przez Steve'a Logana. Na przykład, dokładnie po środku albumu, usłyszymy trawestację tematu Eleanor Rigby. Tuż po niej pojawi się bodaj najważniejsza kompozycja na płycie - You were my music Brother.

    During all of these years that I've played music
    I worked with many fantastic bass players
    They sounded great and amazing... thank you all
    But there was one of them who really touched my soul

    You were my music bother
    [...]It's really hard to play without your groove


    Takimi słowami Jarek Śmietana żegna się ze swym przyjacielem. Sam zresztą kieruje do Logana te słowa, stając się na potrzeby tego muzycznego trenu nie tylko kompozytorem, gitarzystą, ale także i wokalistą. Dodam jeszcze tylko, że You were... jest też najlepszą kompozycja na płycie, o magnetyzującej wręcz sile.

    Pożegnanie ze Stevem Loganem ma jeszcze jedną odsłonę. Po tylu, wspomnianych wcześniej, gatunkowych woltach, zespół na sam koniec sięga po prawdziwą bombę. Bombę, ponieważ kawałek A Story of Polish Jazz albo ostatecznie ugruntuje nasz zachwyt nad omawianym tu wydawnictwem, albo - oczywiście, jest taka możliwość - zniechęci nas do płyty. Czemu? Już kilka lat wcześniej Śmietana nagrał płytę A Story of Polish Jazz, zawierającą utwór pod tym samym tytułem. Ta niebywała kompozycja jest, mówiąc w dużym uproszczeniu, dziesięciominutową, doo-bopową historią polskiego jazzu. Album Revolution kończy jego anglojęzyczna wersja. Muzyka pozostaje bez zmian, tylko tym razem tekst rapuje Steve Logan (chwilami wspierany przez Karen Edwards). I cóż mogę powiedzieć... Czapki z głów za tekst oryginału i przekład, za odwagę, za wplecienie w hip-hop czternastu czterotaktowych solówek trzynastu ikon polskiej sceny jazzowej. Trzynastu, bowiem ostatnie solo, grane jest przez młodego pianistę, Piotra Wyleżoła, który reprezentuje tu młode pokolenie polskiej sceny jazzowej (a po tym, co nam zagrał można powiedzieć, że nadzieje w nim pokładane nie będą płonne).

    W czasach, gdy coraz trudniej o liderów i zespoły posiadające silne, wyraziste i charakterystyczne brzmienie warto zwrócić uwagę na płyty Jarka Śmietany. Śmietana, to jest marka, porządna muzyczna firma, a Revolution to jedno z jego najlepszych nagrań w ciągu ostatnich lat. Zdecydowanie warto sięgnąć po tę płytę. Nie bać się słowa 'jazz' i po prostu posłuchać. Polecam.

    jacek chudzik niedziela, 18, październik 2009 12:53 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Jazz-Rock / Fusion

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.