Utopianisti

Oceń ten artykuł
(4 głosów)
(2011, album studyjny)
1. Alkusoitto (0:25)
2. Plutonium fist (4:17)
3. Grain de l'âme (5:33)
4. Avaruuden shamaanit (4:47)
5. Waltz for FZ (6:13)  
6. Castro brothers (2:14)
7. Kärry (6:54)
8. Markus-sedän letkeämpi klezmer (4:59)  
9. Bordeaux (4:22)
10. Hopeinen kyy (4:08)    
11. Sull'on mies joka planeetalla (3:56)   
12. Tuonelan lautturi (4:55)

Czas całkowity: 52:43
- Markus Pajakkala (drums, percussion, keyboards, flute, soprano-, tenor- and baritone saxophones, vocals)
- Ville Rauhala (double bass)
- Timi-Artturi Mäkelä (bass, synthesizer)
- Jukkis Virtanen (bass)
- Ville Kyttälä (bass)
- Anssi Salminen (guitar)
- Tom Gardiner (guitar)
- Antero Mentu (guitar, sitar)
- J-P Jääskeläinen (xylophone, marimba, vibraphone)
- Masa Orpana (clarinet, alto saxophone)
- Olli Helin (trumpet)
- Juho Viljanen (trombone)
- Ilkka Puputti (french horn)
- Markus Luomala (accordion)
- Tero Hyväluoma (fiddle)
String quartet:
- Annica Brännkärr (1. violin)
- Juho Puronaho (2. violin)
- Tero Hyväluoma (viola)
- Veera Perkola (cello)
Więcej w tej kategorii: Utopianisti II »

1 komentarz

  • jacek chudzik

    Takiego rozpoczęcia roku się nie spodziewałem. Młody kompozytor i multiinstrumentalista Markus Pajakkala (rocznik 1986) nagrywa pod szyldem Utopianisti swoją debiutancką płytę. Zaprasza do nagrania małą orkiestrę, bo aż siedemnastu wyborowych muzyków, i prowadzi ją w mistrzowski sposób. Cały materiał zawarty na płycie to autorskie utwory Pajakkali, które powstawały w ciągu ostatnich pięciu lat.

    Dobrze, ktoś powie, nie raz już bywało, że zdolna młodzież sumę swych doświadczeń przekuwała na dzieło (niekoniecznie muzyczne) z jednej strony wybitne, z drugiej zaś jedyne w swej karierze lub jedyne warte uwagi. Zgoda. Ale czy to znaczy, że można pominąć tak fascynujące wydawnictwo? Czemu sceptycyzm, brak wiary w to, że dziś może powstawać ciekawa muzyka, ma przesłaniać to, co jest godne naszej uwagi? Nie, nie dajmy się oślepić czarnowidztwu. Do rzeczy więc...

    Potraficie sobie wyobrazić big band dający ostro czadu? Muzyków klasycznych lub jazzowych pakujących się w butach w świat rockowy? Historia zna takie przypadki, warto tu choćby wspomnieć CCS Alexisa Kornera, hołd Gila Evansa dla Jimiego Hendriksa, czy - pozostając na naszym podwórku - Big Band Katowice, naszej słynnej i zasłużonej śląskiej uczelni muzycznej. Dodajcie zatem do takiej małej orkiestry kompozycje naznaczone duchem Franka Zappy i mniej więcej będziecie mieć pojęcie czym jest zjawisko nazwane Utopianisti.

    Zespół brzmi po prostu fenomenalnie: masywnie i potężnie, zarazem zaś niezwykle naturalnie. Udała się Markusowi Pajakkali trudna sztuka nie 'przeprodukowania' tak trudnego materiału i choć można się domyślać tylko ile pracy w studiu trzeba było wykonać, by powstała ta płyta (co też można na youtubie obejrzeć, odszukując filmik dokumentujący powstanie albumu), to w efekcie otrzymujemy płytę niezwykle świeżą, niemal w ogóle pozbawioną toporności, będącej często efektem dopieszczania zarejestrowanego materiału w nieskończoność.

    Nie przesadzę, jeśli powiem, że początek albumu powala. Po krótkim intro, otrzymujemy garść fantastycznych i porywających kompozycji. Plutonium First, Grain de l'ame, Avaruuden shamaanit - wszystkie trzy są niezwykle energiczne, oparte na dobrych riffach, zmienne, pełne partii improwizowanych a przy tym wszystkim niezwykle zwięzłe. Po nich przychodzi czas na Waltz for FZ. Walczyk ów jest ozdobą albumu i wspaniałym hołdem dla... W kilka sekund pojmiecie dla kogo. Kolejna kompozycja, to miniaturka Castro Brothers, w której ponure tło zostaje w błyskotliwy sposób skontrastowane z marszową partią ksylofonu i marimby. Zresztą, na Utopianisti cały czas się coś dzieje i potrzeba solidnego kronikarza, by wspomnieć wszystkie psychodelizujące wejścia instrumentów klawiszowych, czy porywające partie dęciaków (które, swoją drogą, dominują na tym albumie).

    Nie ma jednak róży bez kolców i nie zamierzam nikogo oszukiwać, że jest to wydawnictwo doskonałe. W drugiej części albumu pojawiają się utwory może nie tyle słabsze, co bardziej przewidywalne, czy też nacechowane mniejszym poziomem inwencji. Co ciekawe, łączy je jedno - naznaczone są folkiem. Mam tu na myśli francuskie Bordeaux, klezmerskie Markus-sedan letkeampi klezmer, czy bałkańskie Hopeinen kyy. Na początku pewnym mankamentem Utopianisti wydawał mi się brak dominującego solisty, wokół którego obracałoby się całe to przedsięwzięcie. Mnogość przeróżnych partii solowych nie rekompensowała tego braku. Po pewnym czasie dotarło do mnie to, co było po prostu zbyt oczywiste. Głównym bohaterem jest sam Markus Pajakkala, bohaterem - dodajmy - schowanym za swoim dziełem. I nie chodzi mi tylko o to, że jako multiinstrumentalista pojawia się tu grając na perkusji, saksofonach, klawiszach, czy nawet śpiewając w jedynej na płycie piosence (Sull'on mies joka planeetalla). Rzecz w tym, że Utopianisti to Pajakkala. On stworzył ten zespół, dał mu swoje kompozycje, a następnie - jakby tego było mało - pokazał jak je wykonać, zostawiając muzykom swobodę jedynie w sferze poszczególnych solówek. Dlatego też album Utopianisti to prezentacja kunsztu i możliwości przede wszystkim jednego człowieka.

    W nawałnicy muzycznego chłamu, powodzi płyt do bólu wtórnych i - co gorsze - nudnych, dobrze mieć nadzieję na to, że, ujmując to aforystycznie, nie wszystko przeminie. Utopianisti to bez dwóch zdań bardzo dobry debiut. Niekonwencjonalny, ambitny, a zarazem łatwy w odbiorze. Jednocześnie Utopianisti odkrywa przed nami intrygujący talent, Markusa Pajakkalę, który - staram się w to wierzyć - dopiero się rozgrzewa, którego twórczość będzie jeszcze dojrzewać i ewoluować. Jeśli więc ta płyta trafi w wasze ręce, to... słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać.

    jacek chudzik niedziela, 27, luty 2011 13:16 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Jazz-Rock / Fusion

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.